Nordic walking,

czyli po naszemu chodzenie z kijkami. A nordic, bo ten sposób aktywnego spędzania czasu

wywodzi się z Finlandii, ale na dobre zadomowił się też w Polsce.

I właśnie zajęcia z nordic walking rozpoczęliśmy w sierpniu w ramach Uniwersytetu

Trzeciego Wieku. Jako że każdy słuchacz uniwersytetu, mimo wieku seniora chciałby mieć

wigor juniora więc licznie stawiamy się na zajęcia. Zwłaszcza, że nie jest to takie sobie

dreptanie, ale profesjonalne chodzenie pod okiem instruktorki p. Magdy Obajtek.

Mamy więc dopasowane kijki, prawidłowo je trzymamy, odpowiednio je stawiamy i

chodzimy z nimi. Każde zajęcia rozpoczynamy rozgrzewką, a kończymy ćwiczeniami

rozciągającymi. Przy okazji poznajemy Dobczyce, bo spacerujemy w różnych miejscach.

Zajęcia skrupulatnie dokumentuje na stronie UTW na Facebooku Staszek Krzelowski.

Przyznam się szczerze, że osobiście z rezerwą podchodziłam do tej formy rekreacji.

Spacer owszem, ale po co te kijki?! No i nie miałam racji. Okazało się, że kijki to jest to!

Nie dość, że w trakcie marszu z kijkami angażujemy aż 90% naszych mięśni, to jeszcze chodzi

się łatwiej. Nie bez znaczenia jest też fakt, że spacer w grupie jest po prostu przyjemniejszy.

A więc kijki w dłoń i maszerujmy! Bez względu na wiek.

                                                                                         Barbara Simon

 

Projekt „Sprawny i świadomy Senior” realizowany jest przez Uniwersytet Trzeciego Wieku

w Dobczycach w ramach dotacji przyznanej przez Urząd Marszałkowski Województwa

Małopolskiego w konkursie „Wiek seniora a wigor juniora”