6 lutego odbył się wykład z cyklu ?Promocja słuchaczy?. Razem z koleżanką Alą Machnicką, moją częstą towarzyszką podróży spróbujemy podzielić się wrażeniami z przepięknej wycieczki na  Bałkany. Trasa liczyła ok.4 tys. kilometrów i prowadziła przez 4 kraje: Serbię,  Macedonię,  Grecję i Albanię.

      Podróż po Macedonii rozpoczęliśmy od zwiedzania Skopje - stolicy Macedonii. Skopje leży na bardzo niestabilnym terenie. Wielokrotnie było niszczone przez trzęsienia ziemi, ale to najbardziej pamiętne dotknęło stolicę Macedonii w 1963 r.  Zniszczone zostało 80% zabudowy miasta. Dzisiejsze Skopje to nowoczesne miasto przyciągające turystów. Skupione jest na nabrzeżach rzeki Wardar,  gdzie w ramach programu ?Skopje 2014? za olbrzymie pieniądze wybudowano ok. 20 nowych budynków mieszczących administrację państwową oraz muzea i instytucje kulturalne. Pomiędzy tymi budynkami zostało wzniesionych mnóstwo pomników postaci związanych z Macedonią (w całym mieście jest ich ok. 400) Całość wzbudza do dziś spore kontrowersje i przybiera groteskowe formy.

    Ale jest też drugie oblicze Skopje i znajduje się po drugiej stronie rzeki Wardar. O ile jedno to nowoczesne trochę kiczowate budynki i pomniki w ilościach wywołujący ból głowy, o tyle po drugiej stronie wchodzimy w inny świat. Tu znajduje się stara, turecka ?Carsija?- w czasach osmańskich centrum miasta. Świat orientu, niskiej zabudowy, meczetów, tureckich  łaźni, masy sklepików i kawiarenek. Tu czas płynie wolniej a życie ma inny smak.

W Skopje urodziła się laureatka Pokojowej Nagrody Nobla Matka Teresa z Kalkuty.

    Kolejny dzień naszej wycieczki poświęciliśmy na zwiedzanie perełki Macedonii - Ochrydu. Miasto to jest jednym z najstarszych ośrodków chrześcijaństwa na całych Bałkanach. Słynie z pięknego położenia, fantastycznie czystych wód jeziora Ochrydzkiego, wokół którego wznoszą się widowiskowe Góry Galiczica, pięknej starówki i fajnego bałkańskiego klimatu. Jest to jedno z  najpiękniejszych miejsc na całym półwyspie bałkańskim. Największy rozwój miasto miało w VII wieku. To wtedy wybudowano najpiękniejsze monastyry, kościoły, cerkwie i kapliczki, które przetrwały do dziś.

    Z ciekawostek dodam, że Ochryd posiada kolekcję 800 średniowiecznych ikon wykonanych w stylu bizantyjskim, co czyni je drugim po Moskwie największym posiadaczem tych bezcennych dzieł. Tu w klasztorze św. Klemens prawdopodobnie stworzył cyrylicę. Tu można wypić prawdziwą kawę po turecku przyrządzaną w specjalnych tygielkach (smakuje wybornie). Tu można kupić piękne ochrydzkie perły .Tu, na starym bazarze Robert Makłowicz nagrywał swój program kulinarny, w którym przyrządzał specjały kuchni bałkańskiej.

   Niewiele do tej pory było miejsc, które faktycznie nas zauroczyło. Ochryd do nich należy. Po drugiej stronie malowniczego jeziora o krystalicznie czystych wodach znajduje się klasztor św. Nauma, do którego płynęliśmy statkiem po drodze zwiedzając prehistoryczną osadę na wodzie w Zatoce Kości. Pod koniec dnia pływaliśmydo źródeł  rzeki Czarny Drim. To niesamowite miejsce gdzie słychać odgłosy przyrody, woda jest krystalicznie czysta, a jej dno porośnięte jest unikatową roślinnością, co tworzy wspaniały efekt. Po powrocie do przystani ugoszczono nas wspaniałymi macedońskimi przysmakami oraz rakiją. Rakija to  ich narodowy trunek, niespecjalnie nas zachwycił, natomiast macedońskie wino bardzo nam smakowało.

     W drodze na południe w stronę Korfu zwiedziliśmy miasto Bitola.  Największą atrakcją Bitoli   jest Heraclea, antyczne miasto założone przez   Filipa II w IV wieku p n e . Słynie ono z pięknie zachowanych greckich  mozaik. Ponieważ Bitola  leży  15 km od granicy z Grecją, w krótkim  czasie dotarliśmy nad wybrzeże Morza Jońskiego, gdzie wsiedliśmy na prom płynący na Korfu. Był to 3-godzinny relaks  i wypoczynek. Z pokładu podziwialiśmy przepiękne widoki wysepek rozsianych po Morzu Jońskim.