Przed zbliżającym się Dniem Kobiet mieliśmy możliwość obejrzeć wykład poświęcony tematyce końskiej, ale połączonej z kobietami. Nasza wykładowczyni jest miłośniczką koni i popularyzatorką jazdy konnej. Sama nazywa siebie "koniarą". Jest też posiadaczką konia i bardzo lubi z nim spędzać czas.

      Kobiety jeżdżą konno od setek lat. W starożytności greckie amazonki - bo tak je nazywano, walczyły konno mieczem i toporem a także były znakomitymi łuczniczkami i dla wygodnego posługiwania się tą bronią obcinały sobie jedną pierś. Nazwa "amazonka" to kobieta bez piersi. Od XX wieku pojęcie to ma 4 znaczenia:

  • kobieta jeżdżąca konno

  • strój do jazdy konnej dla kobiet

  • kobieta po amputacji piersi na skutek choroby

  • żartobliwie kobieta waleczna

     W starożytnej Grecji uważano jazdę konną za niestosowną dla kobiet. Nie zgadzał się z tym Platon.

     W średniowieczu kobiety jeździły rzadko na koniach, mężczyźni prowadzili zwierzęta za uzdę a kobiety siedziały bokiem na specjalnym siodełku. Była to niewygodna i trudna pozycja. Jazda boczna utrzymała się do XIX wieku. Z czasem udoskonalano siodła i stroje do jazdy konnej, ale nadal nie była to komfortowa pozycja. Jazda konna była dostępna dla kobiet z wyższych sfer. Można dziś oglądać portrety władczyń na koniach, np. Katarzynę Medycejską, Cecylię Habsburg - żonę króla Władysława IV Wazy, królową Marysieńkę, damy dworu francuskiego i inne.

      Problem jazdy konnej kobiet był także związany z nienoszeniem bielizny w tamtych czasach i następstwem tego podczas szybkiej jazdy. Uważano zatem, że jazda konna kobiet jest nieprzyzwoita i może zaszkodzić w wydaniu potomstwa. Katarzyna Medycejska poleciła uszyć w związku z tym pantalony dla siebie i dam jeżdżących konno. Bielizna jednak nie upowszechniła się tak szybko i mogło to mieć wpływ na skromną liczbę pań jeżdżących na koniu. Dość wspomnieć, że pierwszy pokaz kolekcji bielizny damskiej odbył się w 1928 roku.

      Jazda boczna kobiet w długich sukniach była niewygodna, ale i wsiadanie na konia nie należało do łatwych, tak więc mężczyźni uczyli się pomagać w tym kobietom, a nawet stworzono specjalną instrukcję do tej czynności. Pod koniec XIX wieku suknie były już skromniejsze, a nawet powstawały połączenia spódnicy ze spodniami.

 

        

      Jazda bokiem w towarzystwie mężczyzny                           Ewolucja stroju do jazdy konnej/XIX w/

 

      Wielką popularyzatorką jazdy konnej była Maria Wodzińska, która wspólnie z mężem założyła szkołę jazdy konnej, organizowała zawody hippiczne i wyścigi. Studiowała weterynarię, uczyła się kowalstwa i opieki stajennej. Potrafiła ujeżdżać trudne konie, skakała przez przeszkody, od 1895 roku jeździła po męsku. Wydała też podręcznik jazdy konnej dla dam pt. "Amazonka". W jej ślady poszła również córka, która odnosiła wiele sukcesów na tym polu, np. ustanowiła rekord skoku przez przeszkodę (160 cm) w damskim siodle w 1926 roku.

       Malarka Tamara Łempicka w okresie międzywojennym przedstawiała kobiety w stroju męskim do jazdy konnej i obrazy te były inspiracją dla świata artystycznego i mody. Upowszechniły się wtedy spodnie bryczesy i wysokie buty oficerki. Jednak prawdziwym szokiem było pokazanie w 1894 r. w Zachęcie obrazu "Szał" Podkowińskiego.

 

         

           Tamara Łempicka                                     Bryczesy-1939                                              Autorka prezentacji w siodle

      Portret księżnej La Salle -1925

 

      Obecnie wyścigi konne i zawody hippiczne są organizowane równorzędnie dla kobiet i mężczyzn. Jeździectwo jest sztuką wymagającą sprawności, ale i wytrwałości, cierpliwości i delikatności, co jest domeną kobiet. Dlatego często odnoszą one sukcesy. Przykładem jest brytyjska mistrzyni olimpijska z 2012 i 2016 roku Ch. Dujardin. Do niedawna również królowa brytyjska Elżbieta II jeździła konno.

      Współczesne amazonki kontynuują jazdę w damskim siodle prezentując tradycję i piękno, a jest to dla nich pasją i sportem.

Pasjonatki koni, tak jak nasza wykładowczyni, łączą pracę zawodową ze swoim hobby. Przy koniach i w siodle okazują siłę charakteru.

Wykład ilustrowany pięknymi zdjęciami był ciekawy i pokazał miłość do koni jego autorki.

 

                                                                                                                                                                        Anna Płachta