14.04.2015 gościliśmy w Niepołomicach. Pobyt nasz stał się możliwy dzięki uprzejmości

p. Janusza Jagły- prezesa Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Niepołomickiej, w ramach którego działa Uniwersytet Trzeciego Wieku.

 

      Wizytówką Niepołomic jest XIV w. zamek królewski zbudowany przez Kazimierza Wielkiego.

 

      Przypuszcza się że zamek stał już w 1349. Przez pewien czas w gmachu mieściły się koszary.

 Od początku XIX w. zamek służył jako siedziba rozmaitym instytucjom.

 Z upływem lat popadał w ruinę. Po wojnie brakowało funduszy na renowację.

    Prace remontowe rozpoczęły się dopiero po przemianach ustrojowych. Trwająca kilkanaście lat restauracja zamku

zakończyła się ostatecznie w 2007 roku. Znajdują się tu gotyckie i renesansowe piwnice, sale parteru znajdujące się na poziomie zamkowego dziedzińca

oraz zajmowane przez Muzeum Niepołomickie sale na pierwszym piętrze.

Na zamkowym poddaszu znajdują się pokoje hotelowe oraz Centrum Konferencyjne im. Lecha Wałęsy. Na parterze działa restauracja.

 

    Izba Regionalna gromadzi i udostępnia urządzenia i przedmioty tradycyjnego gospodarstwa z Niepołomic i okolic:

piec chlebowy, żarna do mielenia, miary zboża, meble i zastawy stołowe oraz historyczne pamiątki z pierwszej połowy XX wieku.

    Wielkie zainteresowanie wzbudziła pralka na ręczną korbkę używana w zamożnych domach a prezentowana jak wiele innych eksponatów

 przez zbieracza, miłośnika i znawcy każdego eksponatu- kustosza Izby p. Władysława Cyrana.

 

        

 

      Ważnym punktem pobytu w Niepołomicach był wykład w Planetarium, który w sposób niezwykle ciekawy

przeprowadził p. Grzegorz Sek.

     Dowiedzieliśmy się opowiedzianej bardzo ciekawie krótkiej historii powstania obserwatorium, informacji o mapie nieba,

poznaliśmy gwiazdozbiory nieba północnego ( z odpowiadającymi nazwom greckimi mitami) i południowego.

Temat trudny został przedstawiony w sposób szczegółowy, językiem naukowym a jednocześnie przystępnym dzięki poczuciu humoru, erudycji i pasji astronoma p. G. Sęka.

                                                                                                                                                                          Dziękujemy serdecznie!

S. Błaut