Podczas pracy                                                         Z własnymi bukietami

      Zakończyły się warsztaty florystycze. Zostały zorganizowane dzięki dofinansowaniu ze środków UGiM Dobczyce. Prowadząca zajęcia inż. Joanna Górnisiewicz od dziecka związana  z ogrodnictwem, ukończyła  Wydział Ogrodniczy Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie.  Prowadzi własną kwiaciarnię w centrum Dobczyc, pasjonuje się botaniką, dendrologią, zielarstwem. Uczestniczki warsztatów nauczyły się od p. Joanny układania bukietów, wicia wianków, wykonywania kompozycji roślinnych w szkle. Prowadząca podzieliła sie także  wieloma tajnikami - jak dbać o kwiaty cięte, aby dłużej się nimi cieszyć, kiedy rozsadzać niektóre rośliny ozdobne, czym je nawozić. Pytań było wiele, gdyż każda z uczestniczek chciała się nauczyć i dowiedzieć jak najwięcej. Świetnie zorganizowane zajęcia sprawiły, że wszystkie zdobyły wiedzę i umiejętności o czym świadczą efekty końcowe:

            

              Jeden z bukietów                                   Wieńce                                             Kompozycje w szkle

                                                                                                                                                                                                            Stanisława Błaut

 

 

     W dniu 10 maja 2022 roku odbył się wykład Pani Katarzyny Łazarskiej,który nazwała “3 x Gujana” dotyczył bowiem: GujanyFrancuskiej, Brytyjskiej i Holenderskiej. Pani Katarzyna jest podróżniczką, współpracującą od dawna z Uniwersytetem. Dzieli się z nami swoimi refleksjami z dalekich, egzotycznych wyjazdów, przygotowuje prezentacje z licznymi slajdami i filmikami zupełnie bezinteresownie.

   Gujana jako kolonia powstała w 1831 roku i do 26 maja 1966 roku nazywana była Gujaną Brytyjską. Wpływy Europejczyków w północnej części Ameryki Południowej były duże. Gujana Brytyjska graniczyła z Gujaną Holenderską (dzisiaj jest to Surinam), a nieco dalej na wschód z Gujaną Francuską, która istnieje do dzisiaj pod taką nazwą.

   W 1718 Wielka Brytania zajęła obszar obecnej Gujany i w 1814 ostatecznie zdobyła go na własność. Nazwę kraju można przełożyć jako „ziemię wielu wód”. Atrakcją turystyczną Gujany jest Kaieteur, jeden z największych wodospadów świata o sumarycznej wysokość 251 m. Jest ponad dwa razy większy niż wodospad Niagara. Gujana to jedno z tych miejsc na świecie, których nie dotknęła jeszcze turystyka masowa. . Piękna i dzika przyroda, rozległe sawanny, tropikalne lasy deszczowe Stolicą Gujany jest Georgetown. To typowe miasto kolonialne z charakterystyczną ciekawą architekturą. Jedną z największych atrakcji Georgetown jest ogromna drewniana katedra św. Jerzego. Są tam także piękne ogrody botaniczne.

   Gujana Francuska jest integralną częścią Francji, a tym samym należy do Unii Europejskiej, a jej walutą jest Euro. Ciekawostką, o której może pamiętamy z filmów, jest Wyspa Diabelska. Od 1848 roku funkcjonowała tu kolonia karna i więzienie dla przeciwników Napoleona, a potem, obok więźniów politycznych także dla kryminalistów. Więźniowie musieli znosić piekielne warunki, upał, choroby, a krążące wokół wyspy rekiny uniemożliwiały ucieczkę. Współcześnie Gujana Francuska znana jest z kosmodromu Kouroru, z którego wystrzeliwane są rakiety Ariane. Powierzchnia Gujany Francuskiej jest przeważnie nizinna. W części środkowej i na południu leżą niewysokie pasma Wyżyny Gujańskiej.Panuje tu wilgotny klimat równikowy. 81% powierzchni pokrywają lasy równikowe. Poza tym występują sawanny i namorzyny.

   Gujana Holenderska była kolonią od 1600 do 1975 roku. 25 listopada 1975 roku ogłosiła niepodległość jako Surinam.

    Około 90% jego powierzchni zajmują lasy równikowe z 15 tys. gatunków roślin naczyniowych (około 5% wszystkich gatunków na świecie) ponad 1000 gatunków drzewWystępuje tu ponad 2 tys. gatunków kręgowców.

   Tereny chronione zajmują 4,7% powierzchni kraju. Jest to jeden z największych obszarów chronionych lasów deszczowych na świecie i w 2000 roku został wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO.

   Serdecznie dziękujemy Pani Katarzynie za spotkanie i życzymy/również z okazji urodzin/ zdrowia i wielu pięknych, ciekawych podróży.

 

                                                                                                                                                           Alicja Machnicka, Stanisława Błaszak

       W ramach kolejnego projektu, dzięki dofinansowaniu przez Gminę i Miasto Dobczyce, mieliśmy okazję wyjechać 12 maja na wycieczkę z przewodnikiem panem Ryszardem Łenykiem. Celem była ziemia krzeszowicka. Przyznam szczerze, że przez wiele lat jeździłam z Krakowa do rodzinnego miasta przez Krzeszowice i nigdy nie przyszło mi do głowy, że są tam miejsca, które warto zobaczyć. No cóż, wiadomo, podróże kształcą.

Pierwszym przystankiem było Muzeum Agatów w Rudnie. Ta miejscowość jest jednym z najważniejszych stanowisk występowania agatów w środkowej Europie. Muzeum znajduje się na wzgórzu wulkanicznym. W zastygłej lawie sprzed 300 mln lat, wzbogaconej w krzemionkę, powstały agaty, które można znaleźć na okolicznych polach i rumowiskach skalnych. Właścicielem kolekcji jest pan Witold Koprucha, który gromadził ją przez 40 lat i sam większość okazów znalazł i oszlifował. Wyeksponowane agaty wzbudzały nasz zachwyt różnorodnością kształtów, wielkości i barw tworzących osobliwe obrazy. W muzeum mogliśmy zobaczyć też skamieliny i unikatowe okazy z epoki lodowcowej oraz przyjrzeć się metodzie otrzymywania agatów  w przymuzealnej pracowni.  Z wszystkim zapoznawali nas pani Kinga i pan Witold.  

Z muzeum udaliśmy się do ruin zamku tenczyńskiego. Mogliśmy je obejrzeć  z daleka, bo prowadzone są teraz prace zabezpieczające ruiny, by mogły być udostępnione zwiedzającym. Pan Ryszard udzielił nam informacji o historii zamku i jego kolejnych właścicielach.

Z Rudna pojechaliśmy do Tenczynka, dawnej osady służebnej zamku tęczyńskiego z zabytkowym kościołem barokowym pw. św. Katarzyny (fundacji Czartoryskich), z drewnianą dzwonnicą z XVIII w. i zabytkowym cmentarzem, na którym pochowany jest aktor Bogumił Kobiela. W Tenczynku znajduje się również stary browar zbudowany w 1553 r, w którym zatrzymał się w 1683 r. wracający         spod Wiednia król Jan Sobieski.

Krzeszowice to stolica gminy. Dzięki odkrytym źródłom wód siarczano -  wapiennych powstał w tym mieście zakład leczniczy działający od XVIII w. z pawilonami o nazwach Zdrój Główny i Zofia, które w latach 1876 - 1877 zostały unowocześnione jako własność Potockich.  Obecnie w rozbudowanym kompleksie znajduje się znany Ośrodek Rehabilitacji Narządu Ruchu.

 

            

             Okazy agatów                                  Ruiny zamku Tenczyn w Rudnie                 Fragment  krzeszowickiego rynku z figurą gladiatora

Warto wspomnieć, że w kaplicy na cmentarzu w Krzeszowicach jest pochowany ostatni dyktator powstania listopadowego                            gen. Józef Chłopicki.

Krzeszowice to siedziba rodziny Potockich, właścicieli dóbr ziemi krzeszowickiej. Mogliśmy zobaczyć będące już własnością spadkobierców mały pałac i właściwą rezydencję, wymagającą generalnego remontu. Obydwa obiekty znajdują się  w ponad 12-sto hektarowym parku.

W Czatkowicach nasz przewodnik zwrócił uwagę na kopalnię wapienia. Następnie udaliśmy się do Miękini, miejscowości z rozległym wyrobiskiem opuszczonego kamieniołomu porfiru, gdzie w dawnej sztygarówce znajduje się obecnie Centrum Zrównoważonego Rozwoju i Poszanowania Energii. W laboratoriach kształcą się i prowadzą badania studenci AGH. Spędziliśmy tam owocny czas, zapoznani przez p. Elżbietę z nowoczesnymi metodami pozyskiwania energii.

Kolejnym przystankiem była Czerna z imponującym sanktuarium Matki Bożej Szkaplerznej i św. Ojca Rafała Kalinowskiego. Barokowy erem powstał w XVII w. z fundacji Agnieszki Firlejowej. Kościół otoczony jest czworobokiem klasztoru. Wykonany jest w czarnym marmurze z Dębnika. W ołtarzu głównym znajduje się obraz św. Eliasza. W bocznym ołtarzu przyciąga oczy słynący z łask przepiękny obraz Matki Bożej z Dzieciątkiem. W kaplicy św. Rafała Kalinowskiego zostaliśmy zapoznani z historią Świętego. Zachwyt wzbudziła bogato zdobiona pozłacana trumna ze szczątkami Świętego umieszczona pod ołtarzem. Obejrzeliśmy również muzeum z eksponatami liturgicznymi  i przywiezionymi z misji. W Domu Pielgrzyma zjedliśmy wyczekiwany, smaczny obiad.

Paczółtowice to jedna z miejscowości Szlaku Architektury Drewnianej   w Małopolsce. Właśnie tam obejrzeliśmy drewniany kościółek Nawiedzenia Najświętszej Maryi Panny z XVI w. O kościele i jego historii interesująco opowiadała p. Basia. Zwróciła uwagę na ciekawe przedstawienie Nawiedzenia NMP na stropie w prezbiterium. Ołtarz główny z 1604 r. przedstawia gotycki obraz Matki Boskiej Apokaliptycznej zwany Matką Boską Paczółtowską, która trzyma Dzieciątko na prawej ręce. Boczne ołtarze przedstawiają Św. Józefa z Dzieciątkiem i Matkę Bożą ze św. Anną i św. Joachimem. Do ciekawych elementów kościoła należą chrzcielnica z 1533 r. i ambona XVIII w., pod którą umieszczono jedyny konfesjonał.

Naszą wycieczkę zakończył spacer do imponującego ogromem czynnego kamieniołomu wapienia. Pan Ryszard przekazał nam sporo informacji dotyczących wydobycia kruszcu. Zainteresowani tym tematem byli usatysfakcjonowani. Byliśmy również obecni na rozległych 160 ha polach golfowych w Paczółtowicach. Jest to 18-dołkowe pole golfowe klasy mistrzowskiej wkomponowane w typowo jurajski krajobraz.

                                                                                                            

            Obecny stan pałacu Potockich                      Wnętrze kościółka w Paczółtowicach              Czynny kamieniołom wapienia                                                                                                                                                                                                      /Więcej zdjęć w zakładce Galeria/

 Wycieczka była udana i bardzo dziękuję, myślę, że w imieniu wszystkich, za jej zorganizowanie. Oprócz wiedzy, którą zyskaliśmy, mogliśmy spędzić ze sobą czas, wypić wspólnie kawę, pośmiać się i pożartować. A to jest bezcenne.

        

                                                                                                                                                                                       Ewa Kozłowska

 

        Naszym Gościem na spotkaniu w dniu 26 kwietnia 2022 był historyk, publicysta, znawca historii kościoła dr Andrzej Gerlach. Udaliśmy się wspólnie w „podróż” do Tajnego Archiwum Watykańskiego, którego nazwę Papież Franciszek w 2019 roku zmienił na: Apostolskie Archiwum Watykańskie. Jest to olbrzymie archiwum gdzie  pieczołowicie przechowywane są miliony dokumentów pochodzących z ostatnich dwunastu wieków - od VIII do XXI - które dotyczą działalności najstarszej instytucji świata, jaką jest Kościół katolicki. Zbiory obejmują wszystkie kraje i narody.

       Przechowywaną korespondencję, spisy wyznawców, listy członków tworzyli w najdawniejszych czasach jedyni wówczas „piśmienni”- duchowni. Najwcześniejsze pisma niszczone często przez ogień, wodę, mikroby lub samych skrybów w obawie przed prześladowcami nie doczekały naszych czasów. Te, które przetrwały znalazły się w pierwszym  archiwum stworzonym przez  św. Wawrzyńca, męczennika/przypalany na rozpalonej kracie/ za odmowę wydania skarbów kościoła prefektowi Rzymu.

     Wobec coraz większej ilości dokumentów papież Sykstus IV oddzielił zbiory biblioteczne od archiwalnych i utworzył Bibliotekę Watykańską oraz Biblioteca sekreta. Najważniejsze  dokumenty umieszczono wówczas w Zamku św. Anioła. Późniejszy Papież Pius IV utworzył główne archiwum papieskie w Pałacu Apostolskim w Awinionie/ były później sprowadzane do Rzymu/

     Utworzenie Tajnego Archiwum Watykańskiego z dokumentów Biblioteca sekreta, Zamku św. Anioła i tzw. Kamery Apostolskiej nakazał papież Paweł V. Zbiory znajdowały się w trzech salach Pałacu Apostolskiego, pozostawały niedostępne dla osób spoza Watykanu, dlatego krążyły pogłoski tajemnicach tam skrywanych. W czasie wojen napoleońskich archiwum zostało przewiezione do Paryża. Wywieziono 3300 skrzyń, powróciło po 1815 r. o 1000 mniej.

      Dopiero w 1881 roku papież Leon XIII wydał zgodę na badania archiwów przez naukowców. Jednak do dziś przetrząsanie regałów jest zastrzeżone tylko dla wybranych po skomplikowanej procedurze. Prowadzący zaznaczył, że duże, ciemne drzwi/ widoczne na zdjęciu/ są zawsze zamknięte, a klucz ma tylko prefekt. Prowadzą one do pomieszczeń, w których trzyma się najbardziej tajne dokumenty, dotyczące osób żyjących czy aktualnych sytuacji politycznych.

    Tajne Archiwum zajmuje różnorodne pomieszczenia Pałacu Apostolskiego, ale przede wszystkim olbrzymi, wielopoziomowy, podziemny bunkier pod Dziedzińcem Szyszki Muzeów Watykańskich - jego budowę rozpoczęto za pontyfikatu Pawła VI, a inaugurował go Jan Paweł II w 1982 r.  Wśród dokumentów  odnaleźć można  polonika np. list króla Jana III Sobieskiego spod Wiednia do Innocentego XI, w którym napisał:"Venimus, vidimus, Deus vicit" /Przybyłem, zobaczyłem, Bóg zwyciężył/Dwie specjalnie klimatyzowane sale przeznaczone są do przechowywania najcenniejszych pergaminów.

   Gdyby wszystkie regały tajnego archiwum ustawić jeden za drugim zajęłyby 85 kilometrów akt.                 

 Zbiór obejmuje 1,5 milionów dokumentów, tysiące zdjęć zebranych w 160 działach. W latach 90-tych część archiwum skatalogowano elektronicznie. Słuchacze byli bardzo zaciekawieni, często zdziwieni np. tym, że dane każdego z nas są tam umieszczone, dopytywali o szczegóły. Serdecznie dziękujemy, mamy nadzieję na kolejne spotkania.

 

     

   Zamek św. Anioła i most św. Anioła         Pod Biblioteką Watykańską w  bunkrach       Klasztor na Monte Casino był miejscem gdzie  chroniono           połączony korytarzem z Watykanem.       mieści się Apostolskie Archiwum Watykańskie.                         dokumenty w razie niepokojów w Rzymie . 

                            Długie, podziemne  korytarze wypełnione regałami zwierającymi opisane skrupulatnie dokumenty.                               Widoczna praca konserwatora nad uszkodzeniami. 

                                                                                                                                                                                                                                                    Stanisława Błaut                                                                    

                                                                       

 

 

                                                                                                   

          Podczas wykładu, który odbył się dnia 12.04.2022 roku mieliśmy przyjemność gościć panią dr  Annę Kuchtę i panią dr Joannę Malik – Król z Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Obie Panie są miłośniczkami „Kraju Kwitnącej Wiśni” i przebywały tam przez jakiś czas. Aby przybliżyć nam Japonię, opowiedzieć trochę o historii, kulturze, obecnych zwyczajach i życiu ludzi, Panie wystąpiły w tradycyjnych japońskich strojach, co przyjęliśmy z zachwytem.

      Jaka jest Japonia? To kraj skradający się z około 7 tys. wysp o powierzchni 377 972 km2. Największe to Hokkaido, Honsiu, Sikoku i Kiusiu. Tam mieszka większość  ze 125,4 mln liczby ludności. Nie wszystkie wyspy są zamieszkałe. Stolicą jest Tokio, a wcześniej Nara i Kioto. Największa góra to czynny wulkan Fudżi – 3776 m n.p.m. Japonia ma 40 aktywnych wulkanów. Walutą jest jen. Ustrój- monarchia konstytucyjna – ustalona 3 maja 1947 roku. Cesarz reprezentuje kraj. Zrzekł się boskiego pochodzenia i władzy, ale jest bardzo ważny dla Japończyków. Obecny 126 z kolei cesarz to Naruhito z małżonką Masako.

      Symbolem cesarza jest chryzantema, zaś kraju wschodzące słońce ( czerwone koło na białym tle), Fudżi również symbolizuje Japonię. Japonia dzieli się na 47 prefektur. Ponieważ kraj leży na styku płyt tektonicznych jest stale zagrożony trzęsieniami ziemi, wybuchami wulkanów i falami tsunami. Japonia jest jedną z czołowych potęg gospodarczych i należy do wysoko rozwiniętych krajów, ale w przeszłości miała 200 letni okres samoizolacji. Dopiero w drugiej połowie XIX wieku otwarła się na inne wpływy, co spowodowało dynamiczny rozwój. Obecnie to kraj bardzo nowoczesny zaskakujący stylem życia cały świat.

          Ze względu na duże zaludnienie, a niewielką powierzchnię nadającą się do zamieszkania Japończycy efektywnie wykorzystują każde miejsce. Mieszkania, akademiki i hotele mają minimalny metraż, posiadając jednocześnie potrzebne do życia udogodnienia i pozwalające zachować tradycyjny styl życia( próg na buty). Hotele kapsułkowe ( rodzaj szuflad do spania) są codziennością. Przy czym są tanie. W Japonii obowiązują ruch lewostronny. Miasta są bardzo czyste, a mieszkańcy starannie segregują śmieci i aż 95-98 % ulega recyklingowi. Często przewody elektryczne wiszą na zewnątrz. Zamiast sklepów wprowadza się automaty do zakupów wielu artykułów spożywczych i innych. Automaty stają się powszechne w wielu sferach życia, co zaskakuje turystów.

       Wbrew panującym opiniom Japończycy nie są niskim narodem, chociaż osoby duże mogą mieć problem z kupnem odzieży. Starannie przestrzegają norm ubioru, uczniowie szkół podstawowych i średnich noszą obowiązkowo mundurki, a w pracy stosuje się stroje umowne. Dla kobiet – spódnica i biała bluzka, mężczyźni spodnie i biała koszula. „W czasie wolnym” ubierają się różnie.   Nie porzucają jednak tradycyjnych strojów. Podczas świat i dużych uroczystości zakładają prawdziwe kimona, a ponieważ są one drogie można je wypożyczać. Bardziej powszechne są lekkie i luźne yukaty. Dla kobiet kolorowe, a męskie są stonowane.

       Co jedzą Japończycy?

Podstawą jest ryż, ryby, owoce morza, ale maja też osobliwe przysmaki, bardzo różnorodne. Popularne jest sushi- ryż z kawałkami ryby. Restauracje również są zautomatyzowane i te tańsze są z taśmociągiem (kaitensushi) i bez obsługi z kart dań. Rarytasem jest trująca ryba fugu podawana w drogich restauracjach. Ulubiona zupa to ramen – rosół z makaronem i dodatkami. Zupy instant to wynalazek Japoński i są bardzo popularne. Tradycyjnym napojem jest zielona herbata parzona według określonego ceremoniału. Zieloną herbatę dodaje się też do lodów, ciastek i innych potraw. Oczywiście wszystko je się pałeczkami!  Piją również napoje alkoholowe, sake, wino ryżowe – nihonsu, piwo, whisky czy wódkę – shochu. Niestety bardzo szybko się upijają, ponieważ mają niską tolerancję na alkohol.

          Bardzo ważną rzeczą w tradycji japońskiej jest niezwykła grzeczność i wzajemny szacunek. Słowo ”szanowne” stosuje się zarówno do osoby jak i do przedmiotów danej osoby. Ukłon jest obowiązkowy na co dzień i jest oznaką szacunku, a jego poziom dostosowany do szczebla poważania. Może wynosić  45˚ - 30˚ lub 15˚ . W Japonii nie używa się słowa „nie”, jako twardej odmowy. Nie ma też w języku japońskim wulgaryzmów i słów obraźliwych. Japończycy są grzecznym narodem, chociaż można kogoś obrazić nie okazując mu należnego szacunku.

       Język angielski jest ogólnie powszechny w tym kraju. Ciekawostką jest to, że w tym zawansowanym technologicznie kraju płaci się tylko gotówką. Życie codzienne Japończyków jest bardzo ciekawe i nie sposób zmieścić tych informacji na jednym wykładzie dlatego mamy nadzieję na dalsze spotkania. Bardzo serdecznie dziękujemy za niezwykle ciekawy wykład oraz możliwość skosztowania japońskich słodyczy.  

                                                                                                                                                                                       

   

             Osaka- zamek                      Mieszkanki Kioto                       Dawna stolica -Nara                  Uroczy Pawilon Feniksa w Kioto

                                                                                                                                                                                                           Krystyna Drożdż