W dniu 8 maja w ramach projektu ?Aktywni seniorzy na szlakach turystycznych powiatu myślenickiego?                                                                                                                                                                                                        realizowanego przez UTW byliśmy na wycieczce.

        Pierwszym etapem był wyjazd na górę Chełm kolejką linową. Ma ona długość 2 km i jest jedną z najdłuższych kolei linowych w Polsce. Zimą służy narciarzom, a latem turystom. Jadąc mijaliśmy piękny, świeży, wiosenny las i słuchaliśmy śpiewu ptaków. Potem przespacerowaliśmy się szczytem do wieży widokowej, skąd roztaczał się wspaniały widok na Myślenice i okolice. Pogoda nam sprzyjała, dzięki czemu uczestnicy wycieczki mogli zrobić wiele ciekawych zdjęć.

       Drugim etapem było zwiedzanie Myślenic z przewodnikiem, podczas którego wielu z nas mogło się przekonać, jak mało wiemy o tym pobliskim mieście. Nazwa może się wywodzić od Myślibora lub Myśliborza. Prawa miejskie otrzymały Myślenice w XIII w. Jest to miasto 3 rzek: Raby, Bysinki i Sanu. Miasto rozwijało się dzięki położeniu na szlaku handlowym z południa od Nowego Targu na wschód do Lwowa i na Węgry z ominięciem Krakowa. Duże zasługi w rozwoju miasta miał Spytek Jordan. Rozwój trwał do XVII w. kiedy to zbójnicy beskidzcy splądrowali i zburzyli miasto łącznie z kościołem gotyckim, który został odbudowany, ale sklepienie nie odzyskało pierwotnego stylu krzyżowo ? żebrowego. Myślenice rozwijały się po odzyskaniu niepodległości bardzo prężnie. Było to miasto wielonarodowościowe. Liczna społeczność żydowska, ormiańska (pozostałością jest Dom Grecki) i przeważająca polska dobrze ze sobą współżyły. Dzielnica żydowska znajdowała się nad Bysinką. Po II wojnie światowej wróciło niewielu Żydów, niektórzy z nich po powrocie stracili życie. Ciekawostką jest istnienie getta żydowskiego przeznaczonego dla Żydów spoza Myślenic w kamienicach przy ul. Reja (naprzeciwko Ukleiny). Myśleniccy Żydzi zostali wywiezieni do Auschwitz i do obozu w Płaszowie. 

       Jeśli chodzi o architekturę, to duże zasługi mieli architekci Zubrzycki i Talowski . Najstarszą kamienicą z 1784r. Jest dom przy rynku A. Obłońskiego. Na rynku znajdują się: Pomnik Niepodległości, figura św. Floriana i fontanna Tereski. Zabudowa rynku, szkoła dla mieszczan, budynek starostwa, Zespołu Szkół  im. M. Reja są dziełami wymienionych architektów. Dwór Dolnowiejski  zajmuje obecnie Biblioteka Pedagogiczna. Warto też wspomnieć o budynku Sokoła, którego wychowankowie zasilili II brygadę gen. Hallera w czasie wojny.

      Obecnie Myślenice są miastem powiatowym, które chętnie przyjmuje turystów, ale i rozwija się  dzięki strefie przemysłowej i przedsiębiorczości mieszkańców.

      W wycieczce uczestniczyło 30 osób, nie tylko z Dobczyc, ale i okolicznych gmin. Wyjazd miał walory krajoznawcze i edukacyjne. 

   

 Zadanie zostało zrealizowane przy wsparciu finansowym Powiatu Myślenickiego.

                                                                                                                                                                                                                      Anna Płachta 

                                                                                                                                                                                       Więcej zdjęć w zakładce Galeria                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                             

         Podczas wykładu ?Rola aktywności fizycznej w utrzymaniu zdrowia i zapobieganiu chorobom? w ramach projektu ?Aktywni seniorzy na szlakach turystycznych powiatu myślenickiego? instruktorka fitness, nauczycielka wychowania fizycznego i rehabilitantka w  jednej osobie mgr Halina Dragosz przybliżyła nam teoretycznie i w praktyce najważniejsze zasady prawidłowych, korzystnych dla zdrowia ćwiczeń.

       

    

      Rozpoczęła od kijków nordic- walking, które zrobiły  zawrotną karierę a marsze z nimi stały się popularne. Chodzimy i my. Dowiedzieliśmy się jednak jak powinien wyglądać prawidłowy marsz, jak dobrać kijki podczas zakupu, jakie mięśnie pracują, a jakie są oszczędzane. Kije służą do odpychania, nie do podpierania ? o tym powinniśmy pamiętać.

                                                                                            

 

  Podczas przeprowadzonych ćwiczeń Pani Halinka omówiła szczegóły i pokazała podstawowy zestaw do codziennego stosowania podkreślając rolę systematyczności i dokładności.

                                                                                                                                                                    

 

       Na koniec dla odpoczynku po serii ćwiczeń omówiła rolę racjonalnego, zdrowego odżywiania. Zwróciła uwagę na nowe trendy/odwrócona piramida żywieniowa/, powrót do naturalnych produktów/herbatki ziołowe, ziarna, miód, soki własnego wyrobu, pełnotłuste mleko/oraz ograniczanie spożywania mięsa.

 Wykład został przeprowadzony przy wsparciu finansowym  Powiatu  Myślenickiego.

                                                                                                                                                     

                                                                                                                                                                                                                Stanisława Błaut

                                                                                                                                                                                       Więcej zdjęć w zakładce Galeria

     Początkiem współczesnej filozofii projektowania są lata 50-te w Europie i 70-te w USA. W Europie wpłynęła na to duża liczba dzieci niepełnosprawnych po chorobie Heinego-Medina, a w Ameryce poszkodowani i okaleczeni weterani wojny wietnamskiej, którzy chcieli normalnie żyć i pracować. Aktywność tym osobom w nauce, pracy i codziennym funkcjonowaniu uniemożliwiały bariery architektoniczne. Oddolny nacisk obywatelski wymusił zmiany w projektowaniu i budownictwie. Jednak globalne zmiany w tym zakresie nastąpiły dopiero w latach 2000-nych. Obecnie obowiązuje projektowanie uniwersalne, bez barier, czyli dla wszystkich .

    Zauważa się różne rodzaje niepełnosprawności. UE utworzyła następującą definicję: osoba niepełnosprawna to taka, która na skutek urazu lub wady wrodzonej ma poważne trudności, albo nie jest zdolna do wykonywania czynności, które osoba w tym wieku zdolna jest wykonać. W Europie ok. 25% osób jest niepełnosprawnych.

     Współczesne przyczyny niepełnosprawności:

?    postęp cywilizacyjny

?    rozwój techniki

?    starzenie się

?    konflikty wojenne

?    dewastacja ekologiczna

?    katastrofy ekologiczne

?    niski poziom cywilizacyjny

    Niepełnosprawni są dzisiaj aktywni. Pracują, uczestniczą w życiu społecznym, uprawiają sport. Również niepełnosprawne dzieci i młodzież pragną żyć tak jak ich rówieśnicy. Jednak istnieje nadal wiele barier utrudniających normalne życie.

Bariery dla niepełnosprawnych:

?    medyczne

?    psychologiczne

?    socjologiczno - społeczne

?    organizacyjne i informacyjne

?    edukacyjne i zawodowe

?    ekonomiczne

?    techniczne i technologiczne

?    urbanistyczne i architektoniczne

    Projektowanie uniwersalne, czyli bez barier sprawia, że część tych przeszkód znika. Przystosowuje się obiekty muzealne, użyteczności publicznej, kulturalne do potrzeb osób niesprawnych ruchowo, niewidzących, niesłyszących. Coraz więcej miast, w tym Kraków udostępnia trasy turystyczne dla zwiedzających z rożnymi rodzajami niepełnosprawności. W Krakowie powstała w 2010 r. trasa turystyczna szlakiem królewskim dla niewidomych i na wózkach. Od Barbakanu do Wawelu jest umieszczonych 12 makiet z wypukłymi mapami i obiektami, z opisem w języku polskim, angielskim i Braillem. Są w planie następne. Makiety spełniają również rolę edukacyjną dla widzących.

     Kraków bez barier - to coroczny konkurs dla architektów i projektantów na projekty obiektów budownictwa mieszkaniowego, kultury, użyteczności publicznej i transportu. Duże zadania stoją przed uczelniami przygotowującymi przyszłych projektantów i budowniczych.

     Wykład p. Profesor był bardzo ciekawy i poruszający jakże aktualne problemy. Uczestnicy wysłuchali go z dużym zainteresowaniem i uwagą. Wykład był darem dla słuchaczy. Został przygotowany i przeprowadzony społecznie. Dziękujemy serdecznie!

 

                                                                                                                                                                                                               Anna Płachta

 

     Na kolejne zwiedzanie Krakowa umówiliśmy się z przewodniczką Małgorzatą Leks na Placu Wolnica obok fontanny z rzeźbą trzech grajków dłuta Bronisława Chromego. Jest to fragment rynku dawnego miasta Kazimierz założonego przez Kazimierza Wielkiego, gdzie zezwolił na osiedlanie się Żydów. Na ścianie ratusza zachowała się płaskorzeźba przedstawiająca scenę podziękowania królowi za przyjęcie na ziemie polskie. W nowym mieście powstawały obok licznych synagog kościoły rzymsko-katolickie. Jeden z nich, kościół Bożego Ciała na krakowskim Kazimierzu powstał około roku 1340 z fundacji króla Kazimierza Wielkiego. Jest to gotycka bazylika rzymskokatolicka Kanoników Regularnych Laterańskich                                                                                 

    Legenda mówi, że do podjęcia budowy kościoła skłoniło króla Kazimierza Wielkiego odnalezienie w sposób cudowny hostii wraz z monstrancją, którą złodzieje ukradli z kolegiaty Wszystkich Świętych podczas oktawy Bożego Ciała, przypuszczając, że jest ze złota. Wkrótce przekonali się o swojej pomyłce i monstrancję wraz z hostią porzucili na błotnistych szuwarach wsi Bawół. Opatrzność w sposób cudowny wskazała miejsce, w którym ukryty był Najświętszy Sakrament. Na pamiątkę tego wydarzenia w 1340 roku król Kazimierz III Wielki wybudował kościół ku czci Bożego Ciała.

    Ołtarz główny jest drewniany i bogato złocony. Ukończono go w 1637 roku. Głównym obrazem ołtarza jest Narodzenie Chrystusa pędzla Tomasza Dolabella,  a w zwieńczeniu Zdjęcie z Krzyża (warsztat Dolabelli). Nad wejściem do zakrystii wisi pięć obrazów Wojciecha Podkory. Po prawej stronie manierystyczne mauzoleum św. Stanisława Kazimierczyka. Po drugiej stronie obraz Jezusa Miłosiernego/z kwiatami u stóp/Adolfa Kazimierza Hyły. Cennym zabytkiem jest ambona w kształcie łodzi z poł. XVIII w. W kaplicy św. Anny obok ołtarza z obrazem Św. Anny Łukasza Porębskiego znajduje się płyta nagrobna Bartłomieja Berrecciego, który spoczywa w bazylice /zginął na rynku krakowskim z rąk swoich rodaków Włochów w wieku 38 lat/ oraz pokryte malowidłami szafy brackie. W kaplicy zwiastowania oglądamy słynący łaskami obraz Najświętszej Maryi Panny Matki Bożej z jabłuszkiem. Przy wyjściu Ogrójec z XVII w. pozostałość dawnego przykościelnego cmentarza.

   Odbywają się tu największe procesje Bożego Ciała, dawniej z podnoszoną ogromną figurą Chrystusa.  Zaglądamy na kładkę Bernatka, która  łączy Kraków z Podgórzem. Jest przejściem wyłącznie dla pieszych. Powstała niedawno, bo zaledwie w 2010 roku. Jest poświęcona ojcu Lateusowi  Bernatkowi, który należał do zakonu bonifratrów i był budowniczym najnowocześniejszego w Galicji szpitala na krakowskim Kazimierzu. Kładka jest również specjalnym miejscem dla zakochanych. Tutaj wieszają swoje kłódki, zatrzaskują, a kluczyk wyrzucają do Wisły.

    Udajemy się do następnego zabytkowego kościoła - św. Katarzyny Aleksandryjskiej i św. Małgorzaty, który razem z klasztorem oo. Augustianów Eremitów jest świetnym  przykładem architektury gotyckiej w Polsce. Jest to kościół /nigdy nie ukończony/trójnawowy, jego wyposażenie jest bardzo skromne, co podkreśla czystość  linii architektonicznych. Najcenniejszymi dziełami sztuki są trójkondygnacyjny barokowy ołtarz główny z 1634, z obrazem przedstawiającym mistyczne zaślubiny św. Katarzyny pędzla Andrzeja Wenesty oraz nagrobek Spytka Jordana, pochodzący z warsztatu Santiego Gucciego. W kościele znajduje się dwoje cennych XIX- wiecznych organów.

    Ciekawostką jest figura św. Rity. Jej wspomnienie liturgiczne  w Kościele katolickim obchodzone jest  22 maja. W tym dniu każdego miesiąca odprawiana jest uroczysta msza, po czym następuje poświęcenie róż. Jest to nawiązanie do zdarzenia sprzed jej śmierci, kiedy to w zimie zakwitły róże. Poświęcone płatki różane przynoszą ulgę w cierpieniu i zdrowie w chorobie. Symbolem św. Rity jest róża ? połączenie radości z cierpieniem. Studenci mogą się modlić do św. Ryty o pomoc przy zdawaniu egzaminów. Do niej zwracają się również  małżonkowie. Jest patronką od spraw beznadziejnych. Sarkofag z jej nienaruszonym do dziś ciałem znajduje się w Bazylice ? Sanktuarium w Cascii. Miejsce przyciąga wielu pielgrzymów z całego świata. Według relacji świadków jej ciało emanowało słodkawym zapachem przez wieki, umieszczone jest w szklanej trumnie. Świadkowie twierdzą, że widywali świętą leżącą w wielu różnych pozycjach, a jej oczy otwierały się i zamykały.  

   Zabytkowymi uliczkami Kazimierza zmierzamy do kościoła na Skałce, który kojarzony jest przede wszystkim z męczeńską śmiercią krakowskiego biskupa Stanisława ze Szczepanowa, patrona Polski, oraz z obecnymi tu za sprawą Jana Długosza ojcami paulinami. W wyniku konfliktu z królem Bolesławem Śmiałym biskup został przez niego skazany na śmierć przez obcięcie członków, niektórzy zaś podają jakoby sam król podniósł na niego miecz. Brutalnego morderstwa miano dokonać podczas sprawowania przez biskupa mszy św. w kościele na Skałce. Pierwotnie biskupa pochowano właśnie na Skałce, a po 10 latach trumnę przeniesiono do wawelskiej katedry, gdzie gromadziły się tłumy pielgrzymów.

     Dzisiejszy kościół na Skałce jest prawdopodobnie trzecim z kolei, jaki stanął w tym miejscu. Pierwotną romańską rotundę św. Michała Archanioła, w której miał zginąć bp Stanisław, przebudowano na modłę gotycką z fundacji Kazimierza Wielkiego w XIV wieku. Ten zaś kościół, zniszczony podczas najazdu Szwedów w połowie XVII wieku, zdecydowano się rozebrać. Ostateczny wygląd obecnej, barokowej  budowli, w tym także monumentalne dwubiegowe schody prowadzące do wnętrza świątyni, zawdzięczamy warszawskiemu architektowi Antoniemu Solariemu. Nowemu kościołowi nadano podwójne wezwanie: św. Michała Archanioła oraz św. Stanisława Biskupa i Męczennika. Wówczas także połączony z kościołem klasztor oo. Paulinów zyskał wygląd renesansowego zamku w stylu włoskim. Wewnątrz kościoła, w ołtarzu kaplicy św. Stanisława, możemy zobaczyć pień, na który w momencie śmierci padły krople krwi biskupa. 
     Ważnym miejscem kultu biskupa stała się położona obok kościoła sadzawka. Według jednej z wersji legendy to do niej orły przeniosły poćwiartowane zwłoki biskupa, które tam cudownie się zrosły. Z końcem XVII wieku sadzawkę obudowano i ogrodzono, a na jej środku stanął barokowy posąg świętego męczennika. Tutejsza woda /ze źródeł w Swoszowicach/miała wedle wierzeń posiadać właściwości lecznicze, szczególnie zbawienne dla chorób oczu i skóry. Co roku w pierwszą niedzielę po 8 maja (czyli po święcie św. Stanisława) wierni, niosąc relikwie biskupa i innych świętych, przemierzają trasę z Wawelu na Skałkę. Tradycja ta sięga czasów kanonizacji biskupa, czyli 1253 roku. Także polscy królowie w przeddzień koronacji pielgrzymowali pieszo na Skałkę. Była to forma pokuty za czyn Bolesława Śmiałego. Pod bazyliką znajduje się Krypta Zasłużonych.
 Kilkunastu wybranych, wybitnych, zasłużonych. Pochowanych nie na pospolitym cmentarzu jak miliony, ale właśnie tu w Krypcie Zasłużonych na Skałce. Narodowym Panteonie, Cmentarzu Wielkich Polaków. 

      

 

                                                                                                                                                                                                                                       Stanisława Błaut

                                                                                                                                                                                                     Zdjęcia z wyjazdu w zakładce Galeria

 

      10 kwietnia gościliśmy z wykładem naszego uniwersyteckiego Opiekuna, Prof. zw. dr. hab. Kazimierza Wiecha. Wykład Wielkie inwazje uzmysłowił    nam ważny proces ekologiczny, jakim jest inwazja nieznanych wcześniej na danym obszarze gatunków roślin i zwierząt. Przyczynami tego procesu są  zmiany klimatyczne i działalność człowieka, który najczęściej nie przewiduje do końca konsekwencji ingerencji w naturę. Swoim wykładem Pan Profesor  przybliżył nam złożoność problemu i jego powagę oraz zaprezentował konkretne przykłady omawianych gatunków. Gatunki inwazyjne cechuje ogromna ekspansywność, na nowym terenie nie mają bowiem naturalnych wrogów, rozmnażają się błyskawicznie i wypychają autochtonów, doprowadzając często  do ich wyginięcia.

    Myślę, że najbardziej znanym i obrazowym przykładem jednej z pierwszych inwazji spowodowanych przez człowieka były króliki w Australii.  Sprowadzono 24 sztuki i wkrótce stały się plagą. Człowiek sprowadza egzotyczne zwierzęta, które albo wypuszcza bezmyślnie, albo mu po prostu  uciekają, np. szop pracz, który zbiegł z hodowli, nutria, norka amerykańska, niezwykle inwazyjny jenot, egzotyczne węże i żółwie.

   Mamy też do czynienia z rozprzestrzenianiem gatunków obcych, które przemycają się z produktami spożywczymi, ze sprowadzanym materiałem  roślinnym i w środkach transportu. Są nam dobrze znane. To wszystkie owady szkodniki buszujące w produktach żywnościowych.

   Gatunki inwazyjne są szkodnikami niszczącymi sady, winnice, drzewostany i inną roślinność, jak żerująca od 2012 r. na naszych bukszpanach ćma  bukszpanowa, a nawet atakującymi człowieka, jak pszczoła afrykańska. Inwazyjne rośliny, jak niecierpek gruczołowaty, nawłocie zawłaszczają w szybkim  tempie znaczne tereny zielone, wypychając rdzenne gatunki, a sprowadzony na paszę barszcz Sosnowskiego zagraża zdrowiu a nawet życiu. Walka z gatunkami inwazyjnymi jest bardzo trudna, żmudna i kosztowna.

   Wykład Pana Profesora, jak zwykle zajmujący i obszernie traktujący temat, wzbogacił znacząco naszą wiedzę. Prezentowana mnogość przykładów  inwazyjności roślin i zwierząt obrazowana zdjęciami dała pełne wyobrażenie o problemie. Czekamy na kolejne spotkanie z Profesorem.

                                                                                            

                                                                                                                                                                                                           Ewa Kozłowska