16 luty 2016

         Prawie w komplecie spotkali się słuchacze dobczyckiego Uniwersytetu Trzeciego Wieku

                      na Zebraniu Ogólnym Sprawozdawczym za rok 2015.

   Listę obecności podpisało 45 osób- to  blisko 80% wszystkich  członków stowarzyszenia.

      Prezes Stanisława Błaut  podziękowała przybyłym, szczególnie zaś serdecznie powitała zaproszonych gości

? Burmistrza Gminy i Miasta p. Pawła Machnickiego i v-ce Burmistrz p. Halinę Adamską - Jędrzejczyk.

        

   Zebraniu przewodniczył  sprawnie, zgodnie z porządkiem obrad  p. Włodzimierz Żuławiński.

 

         

   Prezes stowarzyszenia przedstawiła w formie prezentacji sprawozdanie z działalności . Znalazły się w nim wydarzenia całego 2015 roku.

Przedstawiła też rozliczenia finansowe z realizacji budżetu za ubiegły rok. Wnikliwe i kompetentne sprawozdanie Komisji Rewizyjnej

                                                                                                                                          odczytała Przewodnicząca Komisji p. Krystyna Zając.

                                                                                    

    Zabierając głos Pan Burmistrz Paweł Machnicki podkreślił, że stowarzyszenie bardzo poważnie

podeszło do ważnego zagadnienia sprawozdawczości i zachowania obowiązujących procedur.

"Życzę wszystkim satysfakcji i dalszego rozwoju stowarzyszenia- sam mam nadzieję kiedyś do Was dołączyć"-

dodał na zakończenie wystąpienia. W dyskusji głos zabrała słuchaczka Anna Płachta, która wnioskowała o to,

aby uczestnicy wycieczek i wyjazdów dopłacali odpowiednią kwotę. Tak dzieje się w innych organizacjach.

Możliwe będą wówczas częstsze wyjazdy. Zebranie protokołowała Teresa Michałowska.

 

     Afryka to kontynent wielu kultur, cudów natury, ciekawej fauny i flory, wyjątkowego klimatu,

wielości bardzo zróżnicowanych plemion, wreszcie biedy.

Tak przedstawiła nam ?czarny kontynent? serdecznie powitana p. Katarzyna Ławrynowicz, która w sposób

niezwykle interesujący przedstawiła swoje spostrzeżenia i refleksje z podróży do krajów południowej Afryki.

                  

Oto Przylądek Dobrej Nadziei, gdzie łączą się         Na pustyni - wahania temperatury mogą wynieść

wody Atlantyku i Pacyfiku, gdzie jest najwięcej      800C, powstają ogromne wydmy, żyją skorpiony,         

zatopionych statków i poszukiwaczy skarbów.                  węże, a deszcz pada 1x na kilka lat.

            

Pielęgnacja ciała gliną koloru                Dzieci są wszędzie milutkie. Ozdoby wykonuje się z              Kobiety ubrane po "europejsku" oraz rozebrane,

ochry zmieszaną z tłuszczem.                    ze skóry i kutego metalu. W głębi chata i naczynia             starannie uczesane - dredy i  wielość ozdób.                    

                                                                           codziennego użytku. 

       

                        Kobiety ubrane jak "wiktorianki".                                                               Wodospady Wiktorii - miliony litrów  wody

                                                                                                                                                                 spadającej w ciągu sekundy.                                     

                                                                      

 Jedno z wyrobisk po kopalniach diamentów.                                  Ze strusiami na przylądku Dobrej Nadziei.

 

     Pani Katarzyna Ławrynowicz opowiedziała jeszcze wiele ciekawostek,

                                                          ważnych wiadomości geograficznych, przyrodniczych.

Poświęciła nam  aż dwie godziny swojego czasu, aby podzielić się zupełnie bezinteresownie wiedzą i doświadczeniem.

Dziękujemy serdecznie! Jesteśmy umówieni na jeszcze - tym razem będzie to Ameryka Środkowa. 

 

 

     Spotkanie Noworoczne słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Dobczycach odbyło się w czasie uważanym jeszcze za okres świąteczny- przed Świętem Trzech Króli -  we wtorek 5 stycznia. Z tej racji dzieci ze Szkoły Podstawowej im. K.K. Baczyńskiego w Dobczycach przedstawiły widowisko o tematyce świątecznej pt. ?1:0 dla nieba?. Spektakl  przygotowały dzieci klas 2a, 3c  i 4d pod kierunkiem nauczycielek p. p. Krystyny Baran, Iwony Ptak i Agnieszki Pustelnik. Program pomogli  adaptować do warunków sali w budynku RCOS rodzice występujących dzieci.

      Kostiumy małych aktorów- aniołów i diabłów- oraz ich dialogi, odgrywane scenki i utwory instrumentalne stworzyły niepowtarzalną atmosferę. Podziw wzbudzała swoboda z jaką dzieci grały swoje role, posługiwały się mikrofonem oraz ich liczne talenty artystyczne. Bardzo serdecznie dziękujemy wykonawcom, wychowawczyniom oraz rodzicom Dziękuję  tą drogą zawsze życzliwej i chętnej do współpracy dyrektor Marioli Grandys. Wszystkim u progu Nowego Roku życzymy zdrowia, pomyślności, sukcesów w pracy i nauce; członkom Stowarzyszenia wytrwałości i radości ze wspólnych działań.

   dscn0806.jpg - 224.27 kb 

   

 Drugą część spotkania przy skromnym poczęstunku poświęcono indywidualnym rozmowom towarzyskim oraz planowaniu pracy na II semestr.

    W tygodniu od 11. 01 2016 odbędą się wszystkie zaplanowane zajęcia. Potem do końca stycznia  trwać będą ferie. Pierwszy wykład nowego semestru rozpocznie p. Katarzyna Ławrynowicz, która opowie o swojej podróży po krajach Afryki. Prezes Stowarzyszenia zwróciła się z prośbą o włączenie się w proces tworzenia harmonogramu wykładów. Takie przykłady już były, kiedy kolega Stanisław Krzelowski  polecił nam zwrócenie się o prezentację do p. Marka Kaczora a p. Włodzimierz Żuławiński sam ze swoimi kolegami przybliżył nam tematykę związaną z łowiectwem. Wspomnę też  ciekawy wykład o pszczołach p. Bolesława Kostkowskiego. Oczekuję zatem, że inni słuchacze podzielą się również swoimi pasjami, doświadczeniem lub pomogą wskazać nam kogoś ciekawego.

    16 lutego planowane jest doroczne Zebranie Ogólne (sprawozdawcze).Dodatkowa informacja ukaże się na naszej stronie internetowej.  Nie zgłosiła się wystarczająca liczba chętnych na bezpłatne wykłady i warsztaty w ramach projektu ?Nowoczesne i bezpieczne finanse seniora" realizowane w 2016 roku. Aprobatę zyskał natomiast  pomysł p. Janiny Płoskonki dotyczący zorganizowania zajęć jogi- na listę chętnych wpisało się 18 osób. Spotkanie zakończyło spontanicznie odśpiewane ?Za kolędę dziękujemy.

 

 

 

     Zaproszenie na spotkanie w dniu 15.12.2015 ze słuchaczami Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Dobczycach przyjął p. Włodzimierz Żuławiński ? członek naszego Stowarzyszenia a jednocześnie łowczy koła łowieckiego ?Grodzisko?, który swoje wystąpienie nazwał -   ? Rzecz o łowiectwie?.

   Zaprosił na nie swoich kolegów sygnalistów z zespołu w Niepołomicach, prezesa koła p. Bronisława Małka oraz zastępcę łowczego p. Henryka Żuławińskiego. Wszyscy wystąpili w galowych, wyjściowych mundurach.

Zespół hejnalistów pod kierunkiem wiodącej trąbki p. Leszka Węgrzyna wykonał na początek tzw. powitanie hejnalistów oraz hejnał ?Darz bór?.

   Patronem myśliwych i leśników jest Św. Hubert, którego atrybutem jest  jeleń byk (często albinos) z jarzącym się krzyżem pomiędzy tykami wieńca. Wg legendy Hubert ujrzał takiego jelenia podczas polowania w lesie. Po tym zdarzaniu zaniechał łowiectwa i oddał się służbie Bogu. Dziś atrybut św. Huberta jest symbolem Polskiego Związku Łowieckiego.

 

 

                                                                                                                                                   

             Logo PZŁ

     Dzień poświęcenia relikwii Św. Huberta - 3 listopada - stał się świętem  czczonym uroczystymi łowami, poprzedzanymi mszą w intencji myśliwych. Prezes koła ?Grodzisko? p. Bronisław Małek powiedział, że Ustawa z 13.12.1995 roku określa ramy prawne łowiectwa. Jest 49 okręgów,116 000 myśliwych. Przedstawił też drogę do uzyskania uprawnień łowieckich, nakłady finansowe kół łowieckich oraz indywidualne koszty. 

  Pan Leszek Węgrzyn opowiedział o sygnałach łowieckich, które dyscyplinują polowanie.    Są to kolejno: zbiórka, apel na łowy, naganka rusza, zakaz strzału w miot, koniec polowania. Wszystkie  zostały wykonane dla nas przez zespół sygnalistów.  

  Koło łowieckie ?Grodzisko? to obwód liczący ok. 5 tys. ha powierzchni użytkowej, posiada 6 hektarowe gospodarstwo, liczy 35 myśliwych. Każdy z członków  ma obowiązek  przepracować 4 dni  na rzecz koła. Pan łowczy przedstawił historię powstania koła. Wspomniał, że zaraz po wojnie nie było ?grubej? zwierzyny; pierwszego dzika strzelonego w 1953 roku przyszła oglądać niemal cała wieś. Struktura zwierzyny bardzo się zmieniła, teraz jest bardzo mało zajęcy, więcej niż poprzednio lisów, saren i dzików. Stale bytują także jelenie, borsuki, bażanty, a od niedawna daniele i bobry. Tradycją polowań zbiorowych jest układanie pokotu(rozkładu) upolowanej zwierzyny w kolejności: jeleń,  dzik, sarna, lis, bażant.

   Przyniesione trofea myśliwskie skłoniły do rozmów i pytań o ochronę zwierzyny. Plany odstrzałów są dostosowane do pojemności łowiska i ochronygatunkowej(jeden zając rocznie).Indywidualne pozyskiwanie zwierzyny jest b. rygorystycznie kontrolowane. Myśliwy udający się do łowiska musi posiadać kartę określającą gatunek, płeć,  wiek zwierzyny a także datę oraz teren na którym może dokonać odstrzału. Po powrocie ma obowiązek złożyć Zarządowi K.Ł. pisemne sprawozdanie. Każda tusza jest badana w kierunku włośnicy, bąblowicy i motylicy.  Myśliwi organizują dokarmianie zwierzyny, wykładają lizawki z zestawami minerałów. Gospodarka łowiecka polega więc na hodowli, ochronie i pozyskiwaniu zwierzyny zgodnie z postulatami ochrony przyrody. Budżet koła to składki myśliwych, opłaty za odstrzał zwierzyny od  zagranicznych  myśliwych oraz za sprzedaż pozyskanych tusz do punktu skupu.

  W tle zebrani mogli obserwować projekcję zdjęć z różnych uroczystości, polowań, ciekawe ujęcia   zwierzyny , ostoi leśnych. W czasie spotkania słuchacze mieli okazję skosztowania wyrobów z dziczyzny-pasztety , szynki, kiełbasy w postaci apetycznych kanapek serwowanych przez małżonkę łowczego p. Józefę Żuławińską.

    Na  zakończenie zespół z Niepołomic pod kierunkiem p. Leszka Węgrzyna odegrał sygnał- koniec polowania.  Spotkanie pozostanie na długo w pamięci, było niezapomnianym przeżyciem, za które wszyscy serdecznie dziękujemy!

 

 

 

 

      Niemal w przededniu promocji ?Monografii królewskiego miasta Dobczyce? autor publikacji mgr Paweł Figlewicz spotkał się na wykładzie poświęconym historii Dobczyc w czasach zaborów ze słuchaczami naszego uniwersytetu.

      Okres zaborów to zmiany administracyjne, likwidacja polskich urzędów, sprzedaż dawnych królewszczyzn oraz nowy system podatkowy. Dobczyce należały do cyrkułu bocheńskiego, do diecezji tarnowskiej. Królewszczyznę nabył Jan Nepomucen Turnau. Zbudowany został wówczas kościół (1828-34)z elementów rozebranego w 1825 zamku. Zaborca wprowadził podatek katastralny (cesarz spłacał tym podatkiem szlachtę po uwłaszczeniu chłopów w 1848 roku). Mieszkańcy próbowali obejść ten restrykcyjny podatek budując domy od strony ulicy bez okien, niewielkie, często ze wspólnym z sąsiadem podwórkiem. Spis podatkowy sporządzony przez urzędników austriackich wg numeru inwentarzowego domostwa (1788) wykazał, że było 300 domostw. Sporządzony w 1825 inwentarz parafialny podaje już istnienie 400 domów.

     Austriacy zajęli ziemie polskie do rzeki Wisły. Lata 1860-73 to okres autonomii Galicji. Przywrócono samorząd, wzniesiono szkołę w centrum miasteczka, magistrat, sąd (zlikwidowany w latach 40, mimo protestów mieszkańców) wybudowano most, zrepolonizowano szkoły i urzędy. Powstała Krajowa Rada Szkolna, jednoklasową szkołę przekształcono w sześcioklasową. Około10-15% uczniów było pochodzenia żydowskiego. W klasach pojawiły się dziewczęta. Największym zakładem była garbarnia zatrudniająca ok. 67 osób.

      Nieocenionym źródłem informacji o dziejach miasteczka są dokumenty królewszczyzn, wspomniane spisy podatkowe, parafialne oraz kronika systematycznie prowadzona przez księdza Andrzeja Brańkę. Jest bogatym źródłem wiedzy o Dobczycach II połowy XIX wieku. Znajdziemy tam opisy wydarzeń religijnych, politycznych, społecznych, klęski żywiołowe jak również charakterystyki niektórych parafian. Był proboszczem w Dobczycach przez 31 lat, zmarł w 1905 roku. Pan Figlewicz zaapelował do zebranych o przechowywanie pamiątek, zdjęć, dokumentów, nagrań, które w odpowiednich rękach mogą stać się przedmiotem nowych badań nad historią naszej miejscowości. Dziękujemy serdecznie !