30 maj,  to w ten dzień udajemy się na majówkę. Naszym celem są ogrody Kapias w Goczałkowicach oraz zamek w Pszczynie. Miejsca te najpiękniejsze są w maju. Tegoroczna pogoda ciągle deszczowa i zimna tym razem okazała się dla nas łaskawa, jest ciepło i słonecznie co jeszcze bardziej uatrakcyjniło zwiedzane miejsca.

     Naszą wycieczkę zaczynamy od Goczałkowic. Ogrody Kapiasa położone są na obrzeżach miasta. Swą historią sięgają roku 1979, kiedy to właściciel Bronisław Kapias postanowił podzielić się swoją pasją z innymi i na niewielkim niegdyś skrawku ziemi zaczął sadzić rośliny. Obecnie ogrody prezentują niezwykle bogatą ofertę przyrodniczą. Na terenie dwóch ogrodów starego i nowego znajdują się przepiękne okazy, które w połączeniu z architekturą ogrodową tworzą niezwykłe, pełne kolorów i kwiatowych zapachów miejsce. To obszar magiczny dla ceniących wypoczynek na świeżym powietrzu w otoczeniu przyrody zagospodarowanej przez człowieka. Przyjazne dla ludzi w każdym wieku.

Przede wszystkim jest co podziwiać: świetnie zagospodarowana przestrzeń i ogrom różnorodnych roślin.W starym ogrodzie krzewy ułożone tematycznie np. ogród japoński, piękne rododendrony i azalie oraz wiele rzadkich roślin. W nowym ogrodzie krzewy parkowe i przepiękne byliny, ciekawe ukształtowanie terenu.

Można tutaj odbyć podróż przez wszystkie zakątki Europy i nie tylko, a po zwiedzaniu wstąpić do kawiarni na kawę i lody. Myślę, że tak liczna grupa uczestników wycieczki (34 osoby) doznała wielu miłych wrażeń i o to chodziło. Mnie się podobał brzozowy lasek, jest chyba najpiękniejszym zakątkiem tych ogrodów. Po zrobieniu zakupów w sklepie ogrodniczym już bezpośrednio w upale (było 30 stopni) dotarliśmy do Pszczyny.          

   Pszczyna ? miasto w południowej Polsce w województwie śląskim, często nazywana jest perłą Górnego Śląska. Historia Pszczyny sięga przełomu XIII i XIV wieku, kiedy przy ważnym szlaku handlowym wiodącym z Ukrainy przez Małopolskę i Bramę Morawską na południe Europy powstał otoczony obwarowaniem i fosą zamek książąt piastowskich. Udokumentowane początki murowanego obronnego zamku pszczyńskiego sięgają połowy XV wieku. Na przełomie XV i XVI wieku dobrami pszczyńskimi  władali książęta cieszyńscy. W 1517 roku Kazimierz II, książę cieszyński sprzedał dobra możnowładcy węgierskiemu Aleksemu Turzo, co zakończyło okres panowania Piastów na ziemi pszczyńskiej. W 1548 roku księstwo pszczyńskie po raz kolejny zmienia właściciela ?zostaje nim biskup wrocławski Baltazar Promnitz. Lata panowania Promnitzów (1548-1765) to okres przekształcania gotyckiej budowli obronnej w reprezentacyjną renesansową rezydencję.  Po 1737 roku nastąpiła przebudowa i rozbudowa zamku w trójskrzydłowy pałac barokowy. Z tamtej budowli zachowała się Brama Wybrańców. W burzliwe dzieje ówczesnej Europy wpisał się trwale jeden z najwybitniejszych kompozytorów barokowych Georg Philips Telemann, w latach 1704-1707 nadworny kapelmistrz i organista w Pszczynie. Dziś melomani mogą przeżywać niezapomniane chwile słuchającego muzyki w Sali lustrzanej zamku podczas organizowanych od 1979r  ?Wieczorów u Telemana?.

    Kolejni właściciele przekształcili zwierzyniec w park i wznieśli kolejne budowle.

Lata 1855-1907 to okres panowania księcia Hansa Heinricha. Z nim wiąże się obecny kształt zamku, jak i rozległego położenia ogrodowo-krajobrazowego. W tym czasie Pszczyna odwiedzana była przez królów pruskich, niemieckich cesarzy oraz ich królewskich gości z całej Europy, sam Hans Heinrich pełnił na dworze berlińskim godność cesarskiego Wielkiego Łowczego. Koniecznością więc stało się posiadanie rezydencji godnej pozycji księcia. W latach 1870-1876 dokonano kolejnej przebudowy rezydencji. Od strony miasta dobudowano westybul z trzybiegową klatką schodową i monumentalną salą jadalną z dwoma XIX wiecznymi ogromnymi lustrami powierzchni 14 m2 każde. Po śmierci starego księcia dobra przejmuje książę Hans Henrich XV. Jego żoną była słynna z urody Angielka,  księżna von Pless, nazywana Daisy (1873-1943). W latach 1914-1917 zamek pszczyński odegrał znaczącą rolę, będąc cesarską Główną Kwaterą i siedzibą sztabu wojsk niemieckich. To właśnie w Pszczynie dowódcy podejmowali decyzje zmieniające oblicze ówczesnej Europy.

W roku 1922 Pszczynę włączono do odrodzonego Państwa Polskiego. Po wkroczeniu Armii Czerwonej lutym 1945 roku w zamku powstał szpital, jednak sam zamek jak i jego wyposażenie,  w tym olbrzymie kryształowe lustra ocalały.

    9 maja 1946 roku otwarto dla publiczności podwoje zamku pszczyńskiego.

Należy podkreślić, że w muzeum zachowało się około 80% oryginalnego wyposażenia wnętrz z przełomu XIX i XX wieku. Zamek w Pszczynie należy do tych nielicznych muzeów tego typu w naszej części Europy, które zachowały historyczne bogate wyposażenie. Od maja 2016 roku w gotyckich podziemiach zamku można oglądać nową stałą wystawę ?zbrojownia?. Za swą działalność na polu kultury Muzeum było wielokrotnie nagradzane i wyróżniane. Pszczyna jest piękna o każdej porze roku, starówka oraz rynek a także park z zamkiem zachwycają każdego dnia. Piękna Pszczyńska Starówka zachowała tradycyjny układ urbanistyczny. Centralnym placem jest oczywiście efektowny, rozległy Rynek, otoczony starymi odrestaurowanymi kamieniczkami z XVIII i XIX wieku.

Centrum miasta zachowało swoistą atmosferę, której my oczywiście byliśmy uczestnikami spacerując uliczkami wokół Rynku.

   Piękny zakątek, warto było tu przyjechać, ale póki co wracamy do domu.

 

 

                                                                                                                                                                          Stanisława Błaszak

                                                                                                                                           Zdjęcia z wycieczki w zakładce Galeria

 

                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                                          

    Gościem Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Dobczycach 23 maja 2017 był Burmistrz Gminy i Miasta Dobczyce, pan Paweł Machnicki a tematem wykładu ?Sytuacja i perspektywy gminy na podstawie sprawozdania za  2016 rok?

    W sposób bardzo komunikatywny Burmistrz wyjaśnił co to jest Gmina i na jakich zasadach działa. Gmina jest podstawową jednostką samorządu terytorialnego  Reprezentuje jej interesy wobec organów państwa i wykonuje zadania określone przez ustawy, umowy lub porozumienia, czyli jak podkreślił burmistrz,  Gmina to wspólnota samorządowa tworzona przez mieszkańców gminy i odpowiednie terytorium.  Do zakresu działania gminy należą wszystkie sprawy o znaczeniu lokalnym, a zaspakajanie zbiorowych potrzeb wspólnoty, to zadania własne gminy.

   Działania te kierują się pewnymi zasadami:

? pierwsza to zasada pomocniczości, oznacza, że władza w społeczeństwie konstruowana jest od dołu do góry. Zasada ta nakazuje przesunięcie procesu decyzyjnego możliwie jak najbliżej obywateli i zagwarantowanie właściwego stopnia niezależności organom niższego szczebla. I tylko w przypadku gdy problemy przerastają sołectwo lub gminę powinna ona otrzymać pomoc od jednostki wyższego szczebla.

? druga  to zasada zrównoważonego rozwoju. Jest to taki rozwój społeczno-gospodarczy, w którym następuje proces integrowania działań politycznych, gospodarczych i społecznych, z zachowaniem równowagi przyrodniczej oraz trwałości podstawowych procesów przyrodniczych, w celu zagwarantowania możliwości zaspokajania podstawowych potrzeb bytowych człowieka.

    Gmina działa w oparciu o projekt budżetu przyjęty przez Radę Gminy w formie uchwały budżetowej, plan finansowy dochodów i wydatków Urzędu Gminy i Miasta Dobczyce. W uchwale określone są wydatki bieżące jak i majątkowe gminy oraz dochody i źródła ich pozyskiwania.

Aby Gmina działała poprawnie dochody i wydatki muszą być zrównoważone, dlatego też powstają wieloletnie prognozy finansowe.

   Pozyskiwanie dochodów jest bardzo ważne dla każdej gminy, bo od tego zależy rozwój gminy.

   Dochody pozyskuje się; z podatków lokalnych, udziały w podatkach budżetu państwa, subwencje oświatowe, środki pozyskane z UE, dotacje celowe z budżetu państwa.

    Natomiast wydatki gminy to, pomoc społeczna, utrzymanie szkół, przedszkoli, cmentarzy, dróg, dostarczanie wody, odbieranie ścieków, dbanie o czystość, odbiór odpadów komunalnych, dowożenie uczniów, utrzymanie administracji, promocja gminy, gospodarka nieruchomościami i utrzymanie ładu przestrzennego.

   W gminie działa 55 organizacji pozarządowych jest około 1500 podmiotów gospodarczych., jest utworzony Fundusz Sołecki. Kształtujemy społeczeństwo obywatelskie które ma duży wpływ na kierunki rozwoju gminy.

    Pan Burmistrz przedstawił również,  plany na kolejne lata, zadania inwestycyjne oraz pokazał jak długa droga jest aby taki projekt został zrealizowany, potrzeba około 3-4 lat na zebranie potrzebnej dokumentacji i złożenie do województwa i uzyskanie pozwolenia na budowę.

    Najważniejszymi inwestycjami w roku 2017 to rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków, rozbudowa szkoły w Brzączowicach , budowa szkoły w Dziekanowicach, oraz oddanie do użytkowania budynku OSP w Dobczycach.

    W ramach Gminnego Programu Rewitalizacji planowany jest park miejski, korty tenisowe szlak rowerowy, ścieżka spacerowa, budowa kładki łączącej zaporę ze Starym Miastem,  parking przy ulicy Podgórskiej, modernizacja Przedszkola  i utworzenie oddziału żłobka, projekt wymiany pieców, połączenie ul. Kilińskiego z osiedlem.

   W sposób bardzo jasny Burmistrz przybliżył nam jaki ogrom obowiązków i zadań   spoczywa na gminie,  jak ważne jest pozyskiwanie funduszy unijnych oraz dotacji z budżetu państwa.

                                                                                                                                                                                Teresa Michałowska

O sytuacji i perspektywach rozwoju gminy podczas spotkania z Uniwersytetem Trzeciego Wieku

    Wczoraj, podczas spotkania Uniwersytetu Trzeciego Wieku wykład pt. ?Sytuacja i Perspektywy Gminy na podstawie sprawozdania za 2016 rok? wygłosił burmistrz Gminy i Miasta Dobczyce Paweł Machnicki. Podczas swojej prelekcji poruszył on bardzo wiele zagadnień dotyczących funkcjonowania jednostek samorządu, jakimi są gminy, w tym szczególnie Gminy Dobczyce. Wprowadzając słuchaczy burmistrz przedstawił historię samorządu, zadania jakie realizuje gmina oraz zdefiniował dwie zasady, które stoją u podstaw samorządności ? zasadę pomocniczości oraz zrównoważonego rozwoju.

   Burmistrz  podkreślił, że samorząd to nic innego jak wspólnota mieszkańców, którzy mają różne potrzeby. Celem samorządu jest zaspokajanie tych potrzeb poprzez realizację zadań odbywającą się na wielu płaszczyznach. Poza ludźmi, którzy tworzą społeczeństwo, burmistrz zdefiniował również szeroko rozumianą przestrzeń, w obrębie której funkcjonuje gmina, podkreślił także konieczność planowania tej przestrzeni. By jednak dobrze zarządzać i móc realizować swoje zadania, w tym również inwestycje, potrzebne są środki finansowe. Burmistrz Paweł Machnicki przestawił na przykładzie realizacji budżetu za 2016 rok, w jaki sposób kształtują się i co składa się na dochody i wydatki gminy. Szczegółowo wyjaśnił również, skąd biorą się różnice między zaplanowanym budżetem, a jego realizacją.

   Podczas prezentacji burmistrz przedstawił jakie inwestycje wykonane zostały w 2016 roku w naszej gminie oraz skąd pozyskano na nie fundusze. Wspomniał również o przeprowadzonych pracach przygotowawczych i planistycznych, których było wyjątkowo dużo, a których część jest podstawą do ubiegania się o zewnętrze środki finansowania. Poruszono również bardzo trudny temat ustalania priorytetów w kwestii inwestycji. Dobrym przykładem jest m.in. rozbudowa oczyszczalni ścieków, która jest konieczna ze  względu na niewystarczającą przepustowość i prężnie działającą w pobliżu strefę przemysłową. Dodać należy, że na rozbudowę tę Gmina Dobczyce otrzymała 11 mln dotacji, by jednak wykonać wszystkie konieczne prace gmina ze środków własnych zainwestuje 10 mln.

    Kończąc swój wykład burmistrz Paweł Machnicki opowiedział o wielu czekających gminę realizacjach zadań i projektów, takich jak. m.in. wspomniana już modernizacja oczyszczalni, prace w obrębie skansenu w ramach projektu Skansenova , modernizacja Domu Ludowego w Stadnikach, modernizacja ul. Podgórskiej, czy budowa parkingu przy ul. Szkolnej. Pan burmistrz przekazał również na spotkaniu informacje na temat przeniesienia szkoły podstawowej w Dziekanowicach oraz rozbudowy szkoły w Brzączowicach. Złożone zostało również wiele wniosków o dotacje, na których rozstrzygnięcie czeka gmina, a wśród nich m.in. utworzenie parku miejskiego na terenie dawnego OSIRu.

   Wykład burmistrza Pawła Machnickiego bogaty w treści merytoryczne przybliżył temat funkcjonowania gminy. Prelekcja wzbogacona konkretnymi przykładami pozwoliła również lepiej zrozumieć, na jakich zasadach funkcjonuje samorząd. Dodatkowo zgromadzeni mogli dowiedzieć się, co zostało do tej pory zrealizowane w naszej gminie, a także jakie są perspektywy jej rozwoju.

Galeria: 

        NIEZWYKŁE SPOTKANIE Z DZIENNIKARKĄ DOROTĄ WARAKOMSKĄ I OPOWIEŚĆ O DRODZE 66.

     Gościem Uniwersytetu Trzeciego Wieku w Dobczycach 9 maja 2017 r. była znana dziennikarka i komentatorka wydarzeń międzynarodowych, Dorota Warakomska. Tematem zainteresowań pani Doroty, jej pasją, przedmiotem pracy i publikacji jest Ameryka Północna, a ściślej mówiąc Stany Zjednoczone. Przez cztery lata pracowała jako korespondentka w USA, spotykając się z najważniejszymi politykami tego kraju i nagrywając reportaże dla programu informacyjnego w Polsce.

    Ostatnio dziennikarka przebywała w Stanach podczas prezydenckiej kampanii wyborczej i wyborów, w których zwyciężył DonaTrump. Słuchaczom Uniwersytetu opowiedziała o swoich doświadczeniach, a także o specyfice amerykańskich wyborów. Jedną z ciekawostek jest fakt, że od 2000 roku wyborcy głosują wyłącznie poprzez elektroniczne urządzenia, a wybory prezydenckie są zawsze we wtorek. Ponadto ostateczny wybór prezydenta należy do tzw. elektorów czyli przedstawicieli poszczególnych stanów.

     Drugą część spotkania wypełnił film oraz opowieść pani Doroty o jej podróży słynną amerykańską Drogą 66. Pani Dorota pokonywała ją samochodem kilkukrotnie, a biorąc pod uwagę fakt, że długość drogi wynosi ponad 4 tys. km, to jej podróż wyniosła ponad 20 tys. km! Droga zaczyna się w Chicago, a kończy w Los Angeles, na plaży w Santa Monica, choć ostatni znak na drodze informuje, że "droga się nie kończy". Przebiega przez osiem stanów i trzy strefy czasowe. Pokonuje się ją zawsze ze wschodu na zachód USA.

    Jej historia zaczyna się w 1926 roku, kiedy oddano do użytku pierwszą jej część, a ostatnie fragmenty asfaltowano w 1936 roku. Pod koniec lat 20-tych XX wieku trzy stany leżące wzdłuż drogi nawiedziła katastrofa ekologiczna, tzw. burze pyłowe związane z długotrwałą suszą, które zmusiły tysiące rolników do emigracji właśnie Drogą 66 na zachód i południe kraju, głównie do zielonej Kalifornii. W czasie drugiej wojny światowej służyła jako droga militarna i pokonywały ją m.in. wojska generała Pattona. Po wojnie zaczął się turystyczny bum na Drogę 66. Powstawały przy niej pierwsze hotele, w tym pierwszy hotel dla czarnoskórych turystów (Stany Zjednoczone długo zmagały się z segregacją rasową), pierwsze restauracje i pierwszy Mc Donald, stacje benzynowe i atrakcje turystyczne dla podróżujących.

    Lata 80-te to początek budowy potężnych autostrad amerykańskich, m.in. wzdłuż Drogi 66, które wyparły z niej ruch samochodowy w znacznym stopniu na kilkadziesiąt kolejnych lat i wyludniły tamtejsze miasteczka. Dopiero niedawno, Angel Delgadillo, biznesmen, zapaleniec i społecznik, założył stowarzyszenie, skrzyknął ludzi i zorganizował spotkania z pracującymi i mieszkającymi przy Drodze 66 i stał się jej "aniołem stróżem" - Droga 66 zaczęła znów żyć.

   Droga 66 sama w sobie jest niezwykłą atrakcją turystyczną, przyjeżdżają na nią ludzie z całego świata, motocykliści i wszyscy, którzy pragną zobaczyć m.in. najstarszy kościół katolicki Stanów w Santa Fe i Acoma Pueblo - drugą najstarszą osadę na terenie Stanów, przejechać przez Oklahomę - jeden z najbiedniejszych amerykańskich stanów, spotkać Indian Cherokee - największe plemię w Stanach, zjeść w restauracjach Steak & Shake, przetrwać w Needles - najgorętszym miejscu w Stanach, czy w końcu wjechać na Sunset Boulevard w Beverly Hills, który jest także fragmentem Drogi 66. Jak mówi pani Dorota, Drogę 66 każdy ma w sobie...

Historia podróży pani Doroty zawarta jest w jej książce pt. "Droga 66".

Relacja: Karolina Machnicka

 

    

Zdjęcie użytkownika Dobczycki Portal Informacyjny DPI.

          Na tę wizytę wszyscy czekaliśmy z wielką niecierpliwością w oczekiwaniu niezwykłych wrażeń. I nie zawiedliśmy się. Pasjonujące spotkanie z Panią Dorotą składało się z dwóch części-relacji z ostatnich podróży do Stanów Zjednoczonych(jesień i zima) w związku z wyborami prezydenckimi i opowieści o Drodze 66-bohaterce książki autorstwa naszego gościa ?Droga 66?.                                                             Swoją prezentację Pani Redaktor zaczęła od przedstawienia własnej drogi zawodowej. Była reporterką ?Wiadomości?, prezenterką ?Wiadomości gospodarczych? w TVP, korespondentką TVP w Stanach Zjednoczonych, szefową redakcji ?Panoramy?, dyrektorem ds. informacji i publicystyki programu 1 TVP. Po odejściu z telewizji została autorką artykułów prasowych i książek. Jest także dziennikarzem radia TOK FM. Jest prezeską Stowarzyszenia Kongresu Kobiet, kieruje stowarzyszeniem Polish Professional Women Network.                                                                                                                                                                                                                                   W czasie ostatniego pobytu w USA odbyła wiele spotkań i przeprowadziła ciekawe rozmowy o rywalizacji Hilary Clinton i Donalda Trumpa. Miała też okazję obserwować fa scynujące i unikalne metody kampanii wyborczych. Rozmawiała z mieszkańcami wielomilionowych metropolii i małych miejscowości, przedstawicielami różnych ras i wyznań na temat kandydatów na prezydenta. Była to niezwykle  ciekawa i pouczająca dla nas relacja, bo przybliżyła  przyczyny wyboru na prezydenta Stanów Zjednoczonych kontrowersyjnego dla wielu kandydata.O niezadowoleniu z wyboru znaczącej części Amerykanów, szczególnie kobiet, świadczył dobitnie protest-Marsz Kobiet(ok.1 mln uczestników).                                                                                                                                                                    Opowieść o drodze 66 (Route 66) ilustrowana była filmem z pięknym podkładem muzycznym odpowiadającym przedstawianym miejscom. Drogę 66 nazywano kiedyś ?główną ulicą Stanów Zjednoczonych?, była drogą do serca Ameryki i tematem piosenki Get Your Kicks on Route Sixty Six, którą śpiewali Nat King Cole, Rolling Stones, Depeche Mode. John Steinbeck nazwał ją Drogą Matką. Ta najstarsza transkontynentalna droga łącząca Wschód z Zachodem Stanów Zjednoczonych, biegnąca od Chicago do Los Angeles, została oddana do użytku w 1926 roku. Przechodzi  przez osiem stanów(Illinois, Missouri, Kansas, Oklahomę, północny Teksas, Nowy Meksyk, Arizonę i Kalifornię) i trzy strefy czasowe.                                                                                                                                                                           W latach trzydziestych XX wieku tysiące farmerów podążały nią do Kalifornii, bo wielki kryzys  i burze pyłowe, które zniszczyły farmy, zmusiły ich do szukania pracy i nowych domów. Przy tej drodze wszystko było pierwsze ? stacje benzynowe, stacje obsługi, pierwszy Mac Donald. Ed Waldmire wymyślił słynną parówkę na patyku (Cozy Dog), a Alberta Logan otworzyła pierwszy na Drodze 66 motel dla kolorowych, bo nie mogła pozwolić, żeby sławny muzyk Nat King Cole tułał się jak bezdomny. Po drugiej wojnie światowej wielu żołnierzy wracało nią do domu.                                                                                                                                                                                 Po 1985 roku Route 66 została zastąpiona autostradą i oficjalnie skreślona z listy dróg krajowych. Droga 66 zaczęła umierać. Ludzie mieszkający przy niej uciekali, bo życie zaczęło rozkwitać przy autostradzie. Pozostają tylko Ghost Towns ? miasta duchów.  Po paru latach ludzie z pasją zaczynają odbudowywać i drogę, i to, co przy drodze. Krąg pasjonatów i wielbicieli Drogi Matki poszerza się. Droga 66 przeżywa dziś odrodzenie. Jest jedną  z większych atrakcji turystycznych Stanów Zjednoczonych. Jest dowodem na siłę ludzkich marzeń i wolność ich realizacji. Na to, że każdy w demokratycznym kraju, może realizować własne pasje i porywać do nich innych. Tę prawdę Pani Warakomska tak mocno podkreśliła na zakończenie swego wspaniałego wystąpienia. Najwięcej dała mi do myślenia, i jestem pewna, że wszystkim słuchaczom, konkluzja, że choć Route 66 kończy się na plaży w Santa Monica, tak naprawdę nigdy nie ma końca, bo jest w nas. Bo każdy ma swoją Drogę 66. I tylko od nas samych zależy, którędy pobiegnie i jak będzie wyglądać.                                                  Spotkanie z Panią Redaktor Dorotą Warakomską było fascynujące, czemu dały wyraz kilkakrotne  oklaski i gorące podziękowania. Piękny, plastyczny język, wiarygodność prawdziwego dziennikarstwa, przekonująca interpretacja faktów poparta obserwacją, barwność obrazowania  i niezwykła pamięć zachwyciły nas i z żalem żegnaliśmy śpieszącego na samolot gościa, czując niedosyt i nadzieję na kolejną wizytę Pani Redaktor.  

                                                                                                                                                                                                Ewa Kozłowska