W majowe popołudnie 10.05.2016 wybraliśmy się niezbyt liczną grupą na wycieczkę w pobliski Beskid Wyspowy, aby wspiąć się na Śnieżnicę. Jest to góra dla narciarzy z wyciągiem w Kasinie Wielkiej, ale nasza grupa podchodziła na nią od drugiej strony, czyli szlakiem turystycznym od strony Gruszowca. Spokojny marsz do Ośrodka Rekolekcyjno - Rekreacyjnego zajął nam niewiele ponad pół godziny. Podejście było miejscami strome, ale można było się zatrzymywać na krótkie postoje, tak że w komplecie dotarliśmy na miejsce. Przywitał nas ks. Jan Zając , gospodarz tego Ośrodka. Przedstawił nam też jego historię, która sięga lat 30-tych ub. wieku. Pomysłodawcą jego budowy był ks. Józef Winkowski, który propagował organizację formacji duchowej młodzieży o nazwie Sodalicja Mariańska i szukał dla niej odpowiedniego miejsca, aby tam prowadzić kolonie letnie. Zakupił 100 ha lasu pod Śnieżnicą, gdzie był dostęp do wody i wybudował budynki, kaplicę, boisko sportowe, a nawet basen. Ośrodek prężnie się rozwijał, ale nadeszła wojna. Co prawda, nie było większych zniszczeń, ale nie było też swobody działalności. Po wojnie władza ludowa zabrała kolonię i las dokonując nacjonalizacji. Do 1989r. ośrodek spełniał rolę świeckich kolonii i wczasów. Po 1989r. Ośrodek i 3 ha lasu zostały zwrócone prawowitym właścicielom, którzy przywrócili mu poprzednią funkcję. Obecnie prezentuje się wspaniale, jest nowa kaplica pięknie ozdobiona drewnianymi ornamentami i obrazami malowanymi na szkle. Ks. Zając ma dalsze plany na rozwój tego przepięknie położonego miejsca.

      Po spotkaniu z gospodarzem, urządziliśmy sobie pieczenie kiełbasy na okazałym grilu. Po konsumpcji grupa udała się jeszcze na spacer na górną stację wyciągu krzesełkowego. Rozciągały się stamtąd wspaniałe widoki. Pogoda nam dopisała, nikt nie żałował udziału w wycieczce, która zajęła nam tylko popołudnie. W dobrych nastrojach, zadowoleni i pełni wrażeń wróciliśmy do Dobczyc.

Oprac. Anna Płachta

                                                                                                                                                                                                         Zob. zdjęcia z wyjazdu w zakładce Galeria

                                                                   

       19.04.2016 dr Renata Zawistowska wygłosiła  drugi wykład poświęcony rozpoczętemu cyklowi, dzięki któremu poznajemy bliżej polskie królowe. Niektóre z nich miały znaczny wpływ na  sprawy gospodarcze i polityczne kraju. Z reguły dobrze wykształcone, przygotowane do swojej roli, pochodzące z europejskich rodów królewskich wybranki naszych władców, bywały różnie przyjmowane w obcym dla nich kraju. 

             

 

        Poczet królowych rozpoczęła Bona Maria Sforza ze znanego włoskiego rodu córka Giano Galeazzo i Izabeli Aragońskiej, księżniczka Mediolanu i  Bari urodzona w 1494r. na zamku Vigerano. Matka wychowywała ją nie na matkę i żonę lecz na królową. Szczupła blondynka znała języki, literaturę, taniec, jazdę konną. Starania o jej rękę dla owdowiałego króla Zygmunta I Starego rozpoczęły się ze strony polskiej w 1517 roku.  Pierwsza żona króla Barbara Zapolya księżniczka Siedmiogrodu zmarła wkrótce po porodzie drugiej córki w wieku 20 lat. Ślub per procura odbył się w Neapolu, a uczta ślubna składała się z 23 dań, wśród nich smakowita podobno zupa z pieprzu. Młodsza od męża o 30 lat, bardziej wykształcona miewała inne zdanie w sprawach dworskich i politycznych. Dążyła do umocnienia władzy królewskiej przez dziedziczenie tronu polsko-litewskiego, zwiększanie dochodu do skarbu państwa(skupowała tzw. królewszczyzny, które przynosiły państwu dochody). Była za porozumieniem z Portą Otomańską.  Wychowała  jedynego syna Zygmunta Augusta oraz cztery córki. Doprowadziła do elekcji 10-letniego Zygmunta.  Po śmierci męża objęła Mazowsze, gdzie bardzo dobrze gospodarowała. W 1556 podjęła decyzję o wyjeździe( z ogromnym majątkiem) do Włoch. Pożyczyła 440 dukatów Habsburgom  (swoim wrogom) tzw. sumy neapolitańskie. Na obrazie J. Matejki ?OtrucieBony? widzimy scenę podawania kielicha z trucizną przez Jana Wawrzyńca Pappacoda. Umiera w 1557 r. Pochowana w Bazylice św. Mikołaja w Bari.

      Po bezpotomnej śmierci króla Zygmunta Augusta (syna  Bony i Zygmunta Starego) tron obejmuje król elekcyjny Stefan Batory ? mąż Anny Jagiellonki(córki Bony i Zygmunta Starego).

     Po śmierci Stefana Batorego wolna elekcja wybiera na króla Zygmunta Wazę, jedynego syna  króla szwedzkiego Jana Wazy i księżniczki Katarzyny córki Bony. Tak więc wnuk pary królewskiej znany jako Zygmunt III Waza zostaje królem Polski po pokonaniu arcyksięcia Maksymiliana Habsburga pod Byczyną wybranego przez część szlachty. Kandydatka na jego żonę Anna Austriaczka (1573-1598) była 2 z 15 dzieci Karola Styryjskiego i Marii Bawarskiej. Znająca języki panna poślubia (per procura) w Gratzu króla polskiego, potem wyrusza z Wiednia z 11 tys. konnych i pieszych do Polski. Na Wawelu odbył się turniej rycerski( ostatni) a  w  Katedrze Wawelskiej koronacja. Zygmunt  potrzebował Anny; towarzyszyła mu w podróżach . Z jednej ?do Upsali (koronacja na króla Szwecji) wracali z małą trumienką. Wieku dojrzałego dożyło dwoje z ich pięciorga dzieci - Władysław IV Waza i Anna. Królowa zmarła w wieku 25 lat(1598) wskutek krwotoku podczas porodu syna Krzysztofa, który przeżył kilka chwil. Pochowana dopiero w 1599 w Kaplicy Jagiellońskiej.

     Z domu Habsburgów pochodziła druga żona Zygmunta - Konstancja, była bowiem młodszą o 15 lat siostrą Anny. Matka przygotowała ją do roli żony Zygmunta III Wazy, a ten zgodził się poślubić siostrę zmarłej żony(było to uznawane za kazirodztwo). W 1605 roku wyrusza poselstwo do cesarza a potem do Gratzu. Po ślubie orszak wyrusza do Polski, aby 4 grudnia spotkać się w Łobzowie. Po rokoszu Mikołaja Zebrzydowskiego król nabrał dystansu do polskich poddanych, również Konstancja nie podbiła ich serc -była wyniosła i zimna. Bardzo pobożna, uczyniła ze swoich komnat dom modlitwy. Zwalczała protestantów; za odmowę przejścia na wiarę chrześcijańską skazała na śmierć jednego z Arian.  Z ich 7-ga dzieci wieku dojrzałego dożył Jan Kazimierz. Konstancja zmarła w 1631 roku w wieku 40 lat po udarze jakiego doznała w czasie procesji Bożego Ciała. Król z żalu nie był w stanie wyprawić jej pogrzebu.

      Wiele kontrowersji wzbudził wybór Władysława Jagiełły. Poślubił bowiem  swoją poddaną Elżbietę Granowską z Pilczy(1372-(82)-1420) nie tyle z miłości ile z potrzeby serca.  Była jedyną córką wojewody sandomierskiego i Jadwigi Melsztyńskiej. Spadkobierczyni dóbr Pileckich została porwana i poślubiona w wieku 16 lat przez rycerza  Wisła Sambora. Rodzina zorganizowała ratunek ; Jan z Iićina najechał jego dobra i porwał mu żonę. Ok. 1390 roku Elżbietą zainteresował się jej krewny Spytek z Melsztyna, który postanowił wydać ją za mąż za swojego kuzyna Wincentego Granowskiego. Po jego nagłej śmierci  w 1410 przeniosła się  do Łańcuta, utrzymywała stosunki z siostrą Jagiełły Aleksandrą. Dochodziło do spotkań króla z Elżbietą. Małżeństwo zostało zawarte w 1417roku , mimo protestów możnowładców, co udokumentował Jan Długosz, również niechętny nowej III żonie króla pisząc, że ten poślubił 3-krotną wdowę, połogami wyniszczoną(5-ro dzieci), ze zmarszczkami i suchotami.  Koronowana na królową, zmarła właśnie na suchoty w maju 1420 roku. Wg Długosza Kraków się cieszył, pojawiały się niewybredne żarty i paszkwile. W 200 lat po śmierci jej zwłoki przeniesiono z Katedry Wawelskiej w inne miejsce, nie wiadomo jednak gdzie.

       

      Dr Renata Zawistowska tym razem w stroju z epoki , przedstawiła powyższe wybrane szczegóły z życia  koronowanych na królowe żon polskich władców. Dziękujemy serdecznie za bardzo ciekawy wykład,  piękny  język, ogromną wiedzę  połączoną z  pasją historyczną.

                                                                                                                                                                                              Stanisława Błaut

 

 

 

 

        W dniu 05.04.16. p. dr Ławrynowicz zabrała nas w kolejną podróż po świecie. Tym razem mieliśmy okazję zachwycać się przyrodą i życiem w krajach Ameryki Środkowej. Dzięki pięknym zdjęciom z ostatniej podróży poznawaliśmy życie w Panamie, Kostaryce, Nikaragui, Hondurasie, Gwatemali i Belize.

        Wspólną cechą tych krajów jest  ogromna ilość wulkanów (część z nich jest aktywna) oraz bogata flora i fauna.

PANAMA - państwo zwane rajem podatkowym, dosyć zamożne dzięki wpływom z korzystania z przeprawy Kanałem Panamskim przez wiele statków z całego świata. Kanał ma długość 80 km i łączy Ocean Spokojny i Atlantycki. Powstał na początku XX wieku i pochłonął przy budowie wiele ofiar. Mieszkańcy Panamy są pogodni i żyją na luzie.

KOSTARYKA - słynie z produkcji kawy. Ma bujną i bogatą roślinność dzięki żyznej glebie wulkanicznej. To kraj wszechobecnej iguany i kajmanów. Żyją tam też leniwce, które potrafią wisieć w jednym miejscu nawet 3 miesiące. Costa Rica oznacza bogate wybrzeże.

NIKARAGUA - jeden z biedniejszych krajów A. Środkowej. Jest tam ok. 70% analfabetów. Ludność utrzymuje się z uprawy bawełny i trzciny cukrowej.

HONDURAS - uchodzi za najbrzydsze państwo świata. Panuje bieda i analfabetyzm. Słabo rozwinięta gospodarka. Nie ma żadnych zasad ruchu drogowego. Ludzie uprawiają kukurydzę, która jest zwana złotem Majów.

GWATEMALA - żyje w niej ok. 15 plemion indiańskich. Wyrabiają różne tkaniny i pamiątki dla turystów, którzy są dla nich jednym z ważniejszych źródeł utrzymania. Przestrzegają tradycji i zwyczajów. Bogata roślinność na żyznych glebach wulkanicznych. 

        Dzięki p. dr Ławrynowicz mogliśmy oglądać piękne zdjęcia i pamiątki z odległych krajów, do których prawdopodobnie niewielu z nas się uda dotrzeć.

Oprac. Anna Płachta

 

      Bardzo potrzebny wykład o charakterze typowo naukowym, jednakże przeprowadzony w sposób zrozumiały i przystępny był naszym udziałem we wtorkowy wieczór 15.03.2016. Wspomniany wykład wygłosił dr farmacji p. Paweł Paśko pracownik naukowy Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie, a temat brzmiał: ?Interakcje leku z pożywieniem?. Mechanizmy interakcji definiuje się jako efekt reakcji między lekiem a składnikiem pożywienia, który nie będzie obserwowany jeśli lek lub pożywienie przyjmowane są osobno. Efekt działania leku może być zaburzony m.in. przez zioła, pożywienie, napoje a narażeni na wystąpienie interakcji są głównie pacjenci przewlekle chorzy, pediatryczni, geriatryczni, niedożywieni, z alergiami i nietolerancjami.

      Czynnikami ryzyka są również specjalne diety, suplementy diety, żywienie dojelitowe, produkty ziołowe, alkohol, nadużywanie leków, nutraceutyki. Poziom wchłaniania jednego leku zależy od tego czy posiłki są bogate w błonnik, pektyny, białko, przy innych niewskazane są soki z jonami wapnia, a jeszcze inne ?nie lubią? pierwiastków, zatem najlepiej przyjmować je na czczo i popijać wodą.

      Szczególny przypadek interakcji leków z żywnością stanowi interakcja pomiędzy lekami z grupy inhibitorów  a pokarmami zawierającymi znaczne ilości tyraminy. Substancja ta występuje w dużych ilościach w winie chianti, śledziach oraz dojrzałych serach. W normalnych warunkach w organizmie tyramina rozkładana jest przez enzym monoaminooksydazę, co zapobiega jej kumulacji w ustroju. Jednak w przypadku terapii lekiem z grupy MAO następuje zahamowanie dezaminacji tyraminy, co prowadzi do objawów potencjalnie zagrażających życiu.

     Niebezpieczna interakcja zachodzi pomiędzy sokiem grejpfrutowym, a preparatami zobojętniającymi sok żołądkowy zawierającymi związki glinu. Kwas cytrynowy zawarty w tym soku zwiększa wchłanialność soli glinu, których kumulacja w organizmie może prowadzić do wielu zespołów chorobowych związanych z demencją.

      Należy zatem przestrzegać podstawowych zasad:

  • Zażywaj leki zgodnie z zaleceniami lekarza
  • Czytaj ulotkę dołączoną do leku; jeśli czegoś nie rozumiesz, zapytaj lekarza lub farmaceutę
  • Popijaj leki wodą (pełną szklanką), o ile nie zalecono inaczej
  • Jeśli zalecenia mówią, że lek należy przyjąć bez posiłku lub składnik posiłku może zaburzać działanie leku, oznacza to, że najlepiej zażyć lek 1 godzinę przed posiłkiem lub 2 godziny po nim
  • Nie zażywaj preparatów witaminowo-mineralnych w tym samym czasie co leki, ponieważ mogą one zaburzać ich wchłanianie
  • Jeśli zażywasz preparaty zawierające składniki roślinne, poinformuj o tym lekarza, składniki roślinne zawarte w preparatach mogą bowiem wpływać na działanie leków
  • Unikaj popijania jakiegokolwiek leku sokiem grejpfrutowym, dopóki nie zapytasz lekarza bądź farmaceuty, czy lek ten nie stwarza ryzyka wystąpienia interakcji
  • Nigdy nie zażywaj leków razem z napojami alkoholowymi.

                                                                                                                                                    

 

     1 marca gościliśmy na niezwykle ciekawym wykładzie dr historii p. Renatę Zawistowską.

Temat wykładu ?Żony królów polskich? może stanowić początek historycznego cyklu.

To historia czterech tytułowych żon opowiedziana ze znajomością faktów historycznych,

przytoczonymi zapiskami współczesnych, ciekawostkami, a także ilustrowana wizerunkami bohaterek.

Słuchacze i zaproszeni na wykład mieszkańcy byli poruszeni piękną polszczyzną, wiedzą,

świetnym przygotowaniem tematu. Dr Zawistowska przytoczyła takie fakty, które świadczą,

że nie zawsze bycie królową oznaczało szczęście osobiste, niezależność, aprobatę poddanych.

 

     

 

                                                   Oto pokrótce po kilka zdań o kolejnych żonach Zygmunta II Augusta.

       Elżbieta Habsburżanka I żona Zygmunta II Augusta, córka cesarza Ferdynanda I Habsburga i Anny Jagiellonki

przybyła jako 16-letnia dziewczyna na krakowski  dwór w 1543 roku. Zabawy i turnieje z okazji ślubu trwały 2 tygodnie,

potem jej 200 osobowy orszak odesłano.  Pozostała pod kuratelą Bony, która nienawidziła Habsburgów.

Jej mąż wyjechał tymczasem do Wilna, gdzie spotkał miłość swojego życia ? piękną Barbarę Radziwiłłównę.

Chora na epilepsję królowa zmarła po 15 atakach. Miała19 lat. Spoczęła w Katedrze Wileńskiej obok swojego stryja.

     Wspomniana Barbara Radziwiłłówna, córka wojewody kijowskiego Jerzego Radziwiłła,

22 letnia  wdowa po  Gasztołdzie, została mimo sprzeciwów królowej Bony i polskich możnowładców  II żoną Zygmunta II Augusta.

Umiłowana żona była obsypywana prezentami, zapraszana na bale, maskarady. Dla niej król sprowadził do Wilna łabędzie,

a ona sama w lutym 1550 roku przybyła na Wawel. Została koronowana  dzięki uzyskanemu przez króla  poparciu episkopatu.

 Zmarła po ciężkiej chorobie ( pod koniec życia pielęgnował ją podobno osobiście król) 8 maja 1551roku w wieku zaledwie 31lat.

Pochowano ją  również w Katedrze Wileńskiej. Była jedyną miłością  króla. Pojawiały się pogłoski o wywoływaniu jej ducha,

opisywali ten nieco skandalizujący romans poeci, pisarze, dramaturdzy.

    Tymczasem poszukiwano już nowej żony dla króla, bowiem dziedzica korony ciągle nie było. Aby rozbić sojusz Habsburgów

z carem Mikołajem  dochodzi do małżeństwa (1553)z siostrą zmarłej Elżbiety ? Katarzyną Habsburżanką,

20 letnią wdową po Franciszku III Gonzadze księciu Mantui. Podczas zaślubin wystawiono po raz pierwszy arrasy.

 Nowa królowa opisywana przez współczesnych jako wręcz brzydka doznała też zaraz ataku epilepsji, co król uznał za odrażające.

Wkrótce okazało się też, że nie jest w spodziewanej ciąży. Doszło do separacji, zamieszkała na zamku w Radomiu,

potem wyjechała do Austrii do Linz. Podobno cierpiała niedostatek, zmarła w 1572 roku w wieku 39 lat.

W tym samym roku umiera bezpotomnie  król Zygmunt August, ostatni męski potomek dynastii Jagiellonów.

   Jego siostra Anna została jedyną spadkobierczynią rodu i królewskiego majątku,  starannie przez matkę wykształcona 

boleśnie odczuwała braki urody. Liczne starania o jej rękę kończyły się niepowodzeniem.Nie zraził się książę Siedmiogrodu Stefan Batory,

poślubił Annę i został królem.Unikał jednak żony, wyjechał na wojnę. Jego następcą został siostrzeniec Anny,  Zygmunt III Waza.

     Jest to już jednak historia na nową opowieść.